Naprawdę konkretny film. Sporo akcji, świetne walki i obsada rewelacyjna. Steven Seagal dalej bardzo pozytywnie mnie zaskakuje pomimo swojego wieku, a Bren Foster to obok Scotta Adkinsa kolejny genialny fighter i wróżę mu bardzo dobrą karierę. Ogólnie polecam filmik. Murowane 9/10
Serio. Film miazga jak dla mnie. Wiadomo są lepsze, ale szczerze prawie wszystko mi się w tym filmie podobało
Seagal wciąż dobry, Foster rewelka, Ving Rhames również niesamowicie zagrał. Jedyny minus to gdzie jest policja;)
Dokładnie. Czekam na kolejne filmy. szkoda, że nie zagra w Niezniszczalnych, bo to była by miazga. Ale i tak Seagal zawsze będzie miał u mnie szacunek. Dla mnie jest mistrzem
No ja również żałuje, że Steven nie zagra w "Niezniszczalnych", no ale trudno się mówi, i dobrze gadasz, Steven to mistrz na zawsze!
bez przesady, gdyby nie fantastyczny Foster, to dałbym dwa,
Najbardziej mi rozyebały system dialogi typu "nie zabiję Cię bo obiecałem mamie, że dziś nikogo nie zabiję" , masakra lol
Wybitnie beznadziejny, wręcz tragiczny film. Ledwie zacząłem odzyskiwać wiarę w produkcje Stevena po świetnym 'Maximum Conviction', a tu taki kupsztal. Ving Rhames fantastycznie zagrał? LOL Ving Rhames(w trampkach ;) ) to zrobił tu z siebie pośmiewisko. Wielki mafiozo, który na transakcje przychodzi z jednym chudym murzynkiem. Gangsterka pełną gębą. Danny Trejo wciśnięty do roli jakiegoś ciecia barowego do której kompletnie nie pasuje...litości. Dialogi i scenariusz na podstawie przedszkola niestety. Bren Foster może i potrafi się ładnie tłuc i chyba tylko dlatego jakoś to wszystko wygląda, ale ogólnie rzecz biorąc to sceny walk w tym filmie są fatalnie nakręcone, kiepsko przyśpieszane...bieda. Wszystko bym strawił, ale jednak głupota scenariusza i dialogi niszczą całą przyjemność z oglądania.
Może byś się wysilił trochę i sam coś wymyślił ? Zapomniałem że mózgu nie masz...
Może Ty byś się smarku wysilił na coś więcej niż 'Steven mistrz'? Czy może Twoje wodogłowie ci na to nie pozwala? Ja już napisałem dość dokładnie co sądzę o filmie, na co Ty odpowiadasz trollingiem typu 'milcz'. Bardzo kreatywne.
Uspokój się bo widzę że srasz ogniem. Gówno mnie obchodzi to co napisałeś, a ja więcej nie muszę pisać o Stevenie bo tyle wystarczy stary pryku.
Gówno mnie obchodzi co Ciebie obchodzi bo swojego postu nie kierowałem do twojej malutkiej persony. No i najwyraźniej to Ty 'srasz ogniem' bo nie możesz się pogodzić z moim pierwszym postem i ciągle go w charakterystyczny dla siebie, ograniczony sposób komentujesz.
Widzę że jesteś niedorozwinięty więc na tym poziomie kończę z Tobą rozmowę. Podrośnij to pogadamy. I nie odpisuj mi już.
Ja już od pierwszego twojego posta w temacie widzę, że jesteś niedorozwinięty, ale bawi mnie odpisywanie kretynom twojego pokroju. Dlatego też będę odpisywał kiedy będę chciał i ile będę chciał cieciu.
Mówiłem żebyś już mi nie odpisywał wypierdku. Wychodzi na to że jednak jesteś niedorozwinięty <lol>. Idź stąd bo śmierdzi.
A ja mówiłem, że gówno mnie obchodzi co mówiłeś śmieciu. Dawaj więcej tekstów rodem z przedszkola gimbusie.
Najemnik: Film jest makabrycznie tragiczny i gówniano gówniany. Myślisz, że będzie arcydziełem kina, bo tak się podniecasz i uważasz? Uważasz, ze Seagal dostanie Oscara, a scenarzysta i reżyser zostaną Papieżami?.. Bo tak się zesrywasz uroczo ... Kochasz Seagala?
W sumie mnie obchodzą, bo nim sciągnę kolejny film z Seagalem, na którym się zawiodę, to wolę przeczytać pierw komentarze "za" i "przeciw". Mam obecnie zbyt mało wolnego czasu by oglądać lipne filmy, dlatego wole poświęcić 5 minut by prześledzić czy warto, niż 1,5h-2h by się samemu przekonać :)