Najlepszy, hahahaha? Ta wyrzygana parodia wszystkiego, ma tylko jeden skojarzony plus; pokazuje polskich wojskowych, jako gromade nieudacznikow, pijakow, tepych kolkow, tchorzy i debili, z tym sie zgadzam, to wsiąka w poprawnosc. A dialogi w kwestii "oni moze cie nie trafia, ale ja zrobie to na pewno!" zamiataja widza razem ze splywem gowna, i pistoletem bebenkowym (hahaha) majorzyny Kellera, rzad takich przykladow turla sie od poczatku do konca w tej karykaturze, razem ze skonczonym Pasikowskim (a dla maloambitnej wiekszosci, Pasikowski to ikona "Psow"), ktory nigdy nie potrafil nakrecic wys*anej sceny, stosujac przy tym zdrowy rozsadek.

Emze
- po pierwszych zdaniach, już zrezygnowałem z dalszego czytania Twojego postu...

Gówno wiesz, tyle Ci powiem

a co do tematu
- Film rzeczywiście zajebisty, ja go oglądałem jakieś 5 lat temu i dziś z miłą chęcią do niego wróciłem :)
oczywiście nic nie zmieniam, dla mnie 9/10
ale naciągnąłem na 10 słysząc takich pajaców, jak Emze

1 Pasikowski właśnnie tak chciał ich przedstawić (polskich żołnierzy),
2 uważam że dialogi nie są takie złe w porównaniu z np. podobnymi zagranicznymi filmami (np. świetny tekst o "wiadrze"),a innych takiego typu polskich filmów nie znam,
3 odnośnie "Psów" osobiście nie lubie tego filmu,
jednak każdy ma prawo do swojej opinii.

obydwaj smieszni jestescie-jedne sie wyrzygal na film ktory mu sie nie podobal a drugi od pajacow ;) obydwoje z tego co widze doceniacie dobre filmy (czesto te same :-P ) ale sie powstrzymac nie umiecie ;)

Co do filmu-dla mnie bardzo dobry.Ma taka polskohusarska maniere a Linda z nozem pretenduje do roli polskiego Rambo ale mimo tego (i kwiczacego Pazury) film bardzo mi sie podobal.Mial swoje mankamenty i mozna sie do niego przyczepic jak sie chce ale ja zamiaru takiego nie mam-jak dla mnie tresc i dialogi z tytulem sie zgadzaja.A ze Goi cykl sie nazywal 'Okropnosci Wojny'...

Prawda jest taka że Pasikowski postanowił zrobić coś co łączyłoby elementy gloryfikacji polskich żołnierzy z ich wyśmiewaniem.Nie wyszło mu ani jedno ani drugie. Powiem więcej film pod względem fabuły jest słaby a i dialogom daleko do tych przedstawionych w Psach. Co do Emze...jeśli Twoim zdaniem polscy wojskowi to jedynie banda kołków i alkoholików to widać że masz przeogromną wiedzę na ten temat. Ciekaw jestem czy kiedykolwiek rozmawiałeś z którymkolwiek żołnierzem jeżdżącym na misje...A tytuł filmu można skojarzyć nie tylko z cyklem "Okropności wojny" ale też z obrazem "Gdy rozum śpi budzą się demony".

rozumiem że wg. cibie 'każdy' polski żołnierz to nieudacznik. Ciekaw jestem jak ty byś się zachował gdyby do ciebie strzelano z wszystkich stron. Raczej wątpie że jak major Keller, albo Cichy

Ja powiem tak:

Jako militarysta i fan filmów wojennych pod kątem filmu wojennego uważam go za wyjątkowy gniot, gdzie konsultant militarny chyba zaspał (chodzenie w kupie, trzymanie palca na spuście podczas przemarszu,strzelanie z Dragunova poprzez okulary przeciwsłoneczne, ostrzał z BRDM z otwartymi włazami czy też błędy rzeczowe, ogólne zrobienie z elitarnej jednostki WP niedzielną przyzakładówkę), ale pod względem filmu akcji spod ręki Pasikowskiego uważam go za film świetny, gorszy od Psów, nieco lepszy od Krolla.

pokaże CI sceny w Szeregowcu rayanie czy Kompani Braci gdzie robią takie same błędy, albo i więcej, ale nad tymi filmami się ludzie spuszczają. BO są AMERYKAŃSKIEEE i i dużooo efektówww.

Najlepszy nie ale wypierdolony TAK! Naprawdę świetny jak na 98 rok i polski budżet! Naprawdę polecam!

Jak dla mnie to najlepszy polski film wojenny. Poza sceną z zestrzeleniem śmigłowca nie mam mu nic do zarzucenia.

Właśnie Polska nie ma zbyt wielu filmów wojenny, więc ten zasługuje na szacunek. Może i nie ma efektownych i komputerowych wybuchów, ale jak na tamte czasy to nie powinno się zbytnio brać tego pod uwagę, tylko na grę aktorską takich twardzieli jak Linda czy Baka.

najlepszy polski film to "Dzień świra"

ja się zgadzam jeden z lepszych polskich filmów i kropka

jest dobry, dałem nawet 8/10, całkiem niezła gra aktorska, przypomina trochę Tears of The Sun, ale w końcu nie bez powodu wołają na Lindę "polski Bruce Willis" :D
myślę, że film godny polecenia.

Film rewelacyjny, widziałem go już wiele razy, co do "ffactor " , taki z ciebie militarysta jak z koziej dupy trąbka. Kolego, widać że nigdy w wojsku nie byłeś, to tyle co mam ci do powiedzenia .
Dla mnie film LEGENDARNY !

ale przeciez on ma racje we wszystkim, co powiedzial. jesli ty jestes zolnierzem, to drze na bezpieczenstwem tego kraju,

Źle się wyraziłem, realia tamtych lat był trochę inne niż teraz. Wojsko wtedy a wojsko teraz to 2 różne światy. Żołnierzem nie jestem ale swego czasu byłem, widziałem tych "prawdziwych żołnierzy" i tych "filmowych".

I... dodam od siebie: rewelacyjny drugi plan:) np Topa:)