Jestem nieco rozczarowany, bo miałem nadzieję, że Kat zdemaskuje wredotę, ale niestety skusiła się na kakałko. Film psychologicznie zapewne prawdziwy, bo normalni moga mieć kłopot z rozpoznaniem i walką z psychopatami. Jak popatrzymy na władzę, to tam się roi od takich, a pomimo to miliony na te indywidua głosują. Natomiast fabuła jest mało przekonująca, scenarzysta poszedł na łatwiznę i wymyślił ciąg zdarzeń, który prawdopodobny nie jest. Aż dziwne, że oses przetrwał.