Niech se bedzie moze w drugiej setce ale to juz nie ta liga by moc byc w top 100. Film żerujący na prostych emocjach napalonych nastolatek ktore daja 10/10 "bo trzeba" za samo to ze jest o tancu. Nie wiem co sie stało ze tyle pozycji w gore poszedł. Chyba naprawde duzo osob go obejrzało ostatnio w telewizji i sypneło za wysokie noty.
To, że Tobie się nie podoba tego typu film to nie znaczy, że innym nie ma prawa się podobać.Film jest naprawdę wg świetny i nie tylko za to, że jest o tańcu.W ogóle każdy ma inny gust a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuję.
To ze z filmów o tancu ten sie zdecydowanie wyroznia moze jest i prawda. Ale jak przyjdzie go porównywac z i innymi filmami z top 100 to nie ma innego racjonalnego wytłumaczenia czemu jest w ich gronia niz to ze po prostu ludzie( raczej kobiety) przeceniaja ten gatunek. Mysle ze zdecydowanie łatwiej jest zrobic typowo rozrywkowe kino niz film o powaznej tematyce. Moze i przesadziłem z tym ze film jest lubiany przez sam fakt ze jest o tancu bo wtedy Dirty Dancing 2 ze wzgedu ze jest nowszy jeszcze bardziej był by lubiany. Ale cos jest na rzeczy w tym kierunku i tyle. Ludzi ciagnie do filmów o miłosci( czyli i do tanca , najprostrzego pretekstu do fizycznego kontaktu) i zawsze sa dla nich bardziej tolerancyjni.
Oj nie wiem kto tu jest bardziej prostacki i egocnetryczny. Listę TOP 100 tworzą widzowie, to oni oddają głosy i to co znajdzie się na szczycie powinno zależeć od nich tylko i wyłącznie, więc innymi słowy mówiąc- lista ma mieć charakter jak najbardziej obiektywny, a nie subiektywny.
Jeżeli chcesz leczyc kompleksy małego siusiaka zrób sobie swoją własną mini listę TOP100 i onanizuj się przy niej. A nie manipuluj listą TOP100. To, że Tobie się ta pozycja nie podoba masz wielkie "ucho" do tego, oddałeś swój głos więc siedź cicho, a nie rządów Ci sie zachciewa parszywcu :)
a ja myślę że o wiele łatwiej zrobić poważny film niż dobre rozrywkowe kino,co do tego filmu mam wielki sentyment bo był jednym z pierwszych na których byłam w kinie,kolejki były takie że często biletów brakował i to przez długi czas,film ma już swoje lata a do tej pory jego popularność jest bardzo duża,nie ma chyba osoby która nawet jeśli go nie oglądała to przynajmniej o nim słyszała,to też chyba nie jest bez znaczenia,
uważam również że to nie jest tylo film o miłości czy tańcu (chociaż gdy wyszedł ten film szkoły przeżywały najazd chętnych,o wiele bardziej niż po owczesnych"gwiazdy tańczą..." czy jakoś tak
owszem o miłości opowiada również,i o jednej z tych najlepszych,o pierwszej miłości,ale poza tym mówi o zaufaniu,odpowiedzialności i o pierwszych poważnych wyborach w dopiero rozpoczętym dorosłym życiu
przy czym trzeba wziążć pod uwagę że film miał naprawdę niwielki budzet nawet jak na tamte czasy,a mimo to do tej pory robi wielkie wrażenie,pozdr*