Wczoraj oglądałam ten film po raz pierwszy w życiu (bluźnierstwo! Żeby przez 15 lat nie obejrzeć ani razu Dirty Dancing? Niech się schowam! ;)) i muszę powiedzieć, że podobał mi się :) Nie płakałam (o dziwo! :D) na końcu, ale i tak jest romantyczny no i w ogóle ;) Co prawda obsada taka...hmmm...średnio fajna...ale nie uderzyło mie to jakoś bardzo (za to moją siostrę owszem) ;) Step Up jest bardzo podobny...tylko że fajniejszy ;P Przynajmniej dla mnie, bo nie wiem jak inni... Dirty Dancing 2 jeszcze nie oglądałam, ale zapewne zrobię to przy najbliższej stosowności :)