Ten film choć niezły to już dosyć dawno się (muzycznie) zdezaktualizował. DD 2:Havana Nights lepszy (właśnie ze wzgl. na muzykę ale i też fajniej tam tańczą)
Muzyka jest właśnie atutem tego filmu - wtedy jak i dzisiaj - scena kiedy baby niosła arbuza do klubu, wechodzi i widzi jak tańczą pracownicy kurortu - aż dech zapiera!
nie.. właśnie o to chodzi. ta muzyka dodaje klimatu.. gdyby nie to..
te czasy i w ogóle, chciałoby sie w nich żyć.
Film oczywiscie wspaniały, legenda; ale mi się bardziej spodobała 2, nie dlatego, ze lepsza historia, czy inne czasy...
Dlatego, ze muzyka latynoska dużo bardziej mnie kręci, niż to co było w 1 ;) W Havana Nights muzyka jest najwspanialsza na świecie :)
hehe dla mnie ten film nigdy się nie "przeterminuje" :) i chociaż że dziś go widziałem pierwszy raz! O_o to powiem że zasługuje na swoją legende...fakt że gra aktorów często nie zachwyca ale film to całokształt i jest genialny! :) pozdrawiam