Kocham ten film!!! Dodam że ogólnie kocham taniec ;-) ale ten film jest dla mnie ponadczasowy. Muzyka z niego chyba nigdy mi się nie znudzi. Zawsze jak słyszę The Time of My Life po prostu wymiękam ;-)
ten film jest magiczny:) bardzo go lubie... najbardziej mi się podoba to że nie jste on aż tak bardzo naciągany bo baby nie umiała tańczyć na początku filmu i pod kinieć tez nie była taka profesjonalistką jak w niektórych tego typu filmach. ten film jest owiany jakąś aurą..doskonały prawie
Zgadzam się z Łasiczką ;)) Ich taniec nie był aż tak zatańczony, jak np. na różnego rodzaju konkursach, ale miał 'to coś' ;**
Żeby móc zatańczyć tak jak na konkursach należy wcześniej posiadać umiejętności. Niestety, Patrick i ta jego partnerka byli słabi. On w mambo wykonywał zbyt drentwe ruchy i miał za mało akcji bioder. Ale ogólnie jak na aktora to nieźle zatańczył.
Hmmm chciałabym zobaczyć jak Ty ruszasz biodrami, a co do tego że Parick był niby słaby to owszem widziałam już dużo ciekawszych pokazów mambo ale to mambo w wykonaniu Patrick'a i jego partnerki miało to coś klimat i uczucie, a do tego napewno nie są potrzebne jakieś zaawansowane akcje bioder. Pozdrawiam ;-)