Mogę oglądać ten film na okrągło! Pamiętam jeszcze jak byłam mała i oglądałam go na VHSie i przewijałam w kółko i w kółko scenę finałową! I tak jak wszystkie małe dziewczynki marzyły o swoim księciu z bajki, ja marzyłam o moim "Johnym Castle"...
Ja tak samo! Również ostatnią finałową scenę na okrągło przewijałam i od tej ciągłej czynności kaseta tak się zjechała, że teraz zanikł na niej dźwięk i obraz mrowi :) Na szczęście film mam teraz na płycie ale VHS to było coś... Pozdrawiam :):)