Nie wiem kto wymyślił ten poolski tytuł ale przyznaję, że mi się poidoba i jest trafiony w sedno. Po oglądniiu filmu stwierdziłam, żę jest on przesycony seksualnymi podtekstami, które starano ukryć w tańcu co nie wyszło najlepiej. Sam taniec aż kipi od sexu zwłaszcza po godzinach pracy na tyłach ośrodka. To co się tam wyrabia jest potwierdzeniam tytułu filmu.