Zawsze na końcu płaczę. Ot, takie babskie przyzwyczajenie. Ze tez sie takie historie zdarzaja... Pozdrawiam Milosniczki i Milosnikow ;) DD ;*
"Zawsze na końcu płaczę"- to podobnie jak ja ; ))
dzięki za pozdrowionka :* ahhh ten Swayze
bardzo lubie ten film :) sciezka dzwiekowa jest rewelacyjna. i oczywiscie "ahh ten Swayze" :) pozdrawiam
Ja nie płaczę, ale ten film i tak mnie bardzo wzrusza :). Aż chce się tańczyć... :)