PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11726}
7,5 303 tys. ocen
7,5 10 1 303372
6,9 41 krytyków
Dirty Dancing
powrót do forum filmu Dirty Dancing

the one

ocenił(a) film na 8

Jedyny dobry film taneczny...

użytkownik usunięty
trzyczwarte

Widocznie nie jesteś obeznany w świecie filmu jeżeli tylko ten film doceniasz, ale każdy ma prawo wyboru.

ocenił(a) film na 8

tak rzeczywiście nie jestem obeznany i nie ruszają mnie tanie miłostki Hollywoodu typu step up czy dalsza część DD..

kwestią gustu nie można się zawsze zasłaniać, a to że w poszczególnych filmach tanecznych jest dobra muzyka i wspaniała choreografia to nic nie znaczy i mi to nie wystarcza. Filmy są przesłodzone, banalne i bardzo tendencyjne i tego się nie da zasłonić kwestią gustu.

użytkownik usunięty
trzyczwarte

Przyznajesz się, że nie oglądałeś wielu filmów tanecznych. Owszem w niektórych jest jedynie dobra choreografia, brak widocznej i ciekawej fabuły, lub też film jest bezuczuciowy, ponieważ nie budzi w nas emocji. Faktycznie niektóre filmy są przesycone banałami i tandetami, ale nie wszystkie. Dirty Dancing się tam nie zalicza. Proponuję również obejrzeć film pt. "Ostatni taniec" również z Patrick'iem Sweyze'm. Jest dużo tańca w tańcu, wspaniała choreografia, gustowna muzyka, ale również jest to historia opraty głównie na uczuciach tancerza. Film dość dramatyczny i mam nadzieję, że poruszy pańskie emocje. Jednak na samym wstępie zaznaczam, że osoby, które nie rozumią całego poświęcenia i odczuć tancerza oraz cenią dobrą fabułę mogą powiedzieć, że film jest dość nudny (chociaż mi samej nigdy nie przeszłoby to przez głowę). Jednak jeśli szukasz uczuć w tym fimnie na pewno je znajdziesz.

A jak dla mnie "Dirty Dancing" to masakra, którą chyba tylko kobiety mogą przeżyć ;). Ja podczas oglądania tego filmu zasypiałem, muzyka mnie drażniła, podobnie jak scenariusz(albo jego brak, bo teksty są tak tandetne jakby aktorzy wymyślali je w czasie kręcenia filmu wzorując się na innych komediach romantycznych), a i sceny tańca wcale zbyt dobre nie były. Z dwojga złego wolę "Step Up".

ocenił(a) film na 8
Goku

Oglądałem sporo starszych filmów tanecznych, oglądałem Gorączkę Sobotniej Nocy np.. Ostatniego tańca rzeczywiście nie oglądałem. Zgadzam się z tym że może nie czuje i nie rozumiem tej konwencji filmowej i w ogóle do mnie nie trafia

Do Goku:
Rozumiem że jakbyś miał porównać Scarface z jakimś nowym filmem hollywoodu to uznałbyś że jest nudny..

Step Up to shit jakich mało...

użytkownik usunięty
trzyczwarte

Ahh... Czepiliście się co jest dobre, a co nie. Spójrzecie czasy się zmieniają, tak samo my, a co za tym idzie zmieniają się również filmy. Jeśli obiektywnie spojrzymy na dany film, każdy nas czymś użeknie. Każdy z tych dwóch filmów był w pewnym sensie hitem. Jednak to czy ten film do nas trafi czy nie zalezy również od naszego nastawienia i wielu innych czynników jak media i prasa. Dzisiaj możemy znaleść wiele wartościowych filmów, które wcale nie były dane do oceny większej publiczności (wspominam chociażby o Polsce). Więc nie krytykujmy podobnymy spostrzeżeniami Step Up, czy Dirty Dancing. Każdy z tych filmów to coś ma. Pan woli Dirty Dancing, bo możliwe, że na tym filmie się wychował, zaś Gogu jak i wiele innych młodych ludzi wybierze Step Up, ale może niektórzy dostrzegą również coś w Dirty Dancing. Wszystko zależy jak obiektywnym i krytycznym okiem do wszystkiego podejdziemy, ale na pewno ani Dirty Dancing, ani Step Up nie można nazwać "shitem".

ocenił(a) film na 8

Pierwsze co chciałbym zaznaczyć to, to że nie ma czegoś takiego jak obiektywizm w kontekście oceny czy percepcji ;) Możemy się łudzić że staramy się być obiektywni ale jesteśmy ludźmi a podstawową cechą każdego człowieka jest wrodzony subiektywizm (determinowany bo determinowany, ale jednak subiektywizm). Media mogłyby na mnie wpływać gdyby nie to że jedyne medium z którym mam tak naprawdę kontakt to internet z racji przymusu. Co do filmów to zmiany w kinematografii i na świecie nie usprawiedliwiają kiczu w dosłownym znaczeniu tego słowa. To do jakich ludzi kierowany jest dany film jest jednym z czynników go określających, nie oszukujmy się. I nie jest to kwestia gustu a po po prostu konstruktywnej krytyki podszytej niezmierzonymi warstwami subiektywizmu.
Pozdrawiam

P.S Prasa to też media ;)

użytkownik usunięty
trzyczwarte

To mnie zagiąłeś hah :-)
W sumie zgadzam się z Tobą, gdyby nie subiektywizm niczego nie moglibyśmy ocenić, a ja chce Was skłonić do obiektywizmu, ponieważ oglądałam oba filmy i oba mają w sobie to coś. W Step Up podobała mi się świeżość choreografii i przekazu, a w Dirty Dancing wszystko jest takie prawdziwe. Czy w Step Up można wyczuć kicz? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam i być może dlatego mogłam czegoś nie dostrzec.

"To do jakich ludzi kierowany jest dany film jest jednym z czynników go określających, nie oszukujmy się. I nie jest to kwestia gustu a po po prostu konstruktywnej krytyki podszytej niezmierzonymi warstwami subiektywizmu."

Ale właśnie od nas zależy jaki gatunek filmu obejrzymy i ktoś kto lubi się zapomnieć nie sięgnie po tzw kicz, a ktoś kto nie lubi myśleć będzie oglądał komedie. Wszystko jest dla ludzi ;-) Gust dużo ma do gadania, bo nie obejrzymy czegoś na siłę, gdy nie czujemy tego, chociaż film jest polecany przez dziesiątki krytyków, nieprawdaż? :-)

ocenił(a) film na 8

Według mnie każdy film jest warty obejrzenia, nawet najgorszy, kwestia tylko w której kolejności bo jest wiele godnych filmów, które mają zdecydowane pierwszeństwo...

Krytyk to nieudany artysta, ale często zna się na rzeczy.
Gust może i owszem, ale nie da się niczego powiedzieć na temat filmu którego się nie widziało. Oczywiście można preferować jakiś konkretny gatunek ale wtedy nie powinno się w ramach jego wybrzydzać