Jestem fanką filmu Pamiętnik. To bezsprzeczny fakt. Kocham film i zawartą w nim historię. Nie zagłębiałam się jednak nigdy w inne powieści Sparksa i ich ekranizacje. Przypadkiem dziś trafiłam na ten. No ale jednak nie.... Czy Sparks wszystkie powieści pisze na jedno kopyto? Ten sam schemat, biedny koleś, bogata laska, wielka miłość, burzliwe rozstanie, spotkanie po latach, on nigdy nie poukładał sobie życia, ona niby tak ale jednak nie jest szczęśliwa, znowu miłość bla bla bla.... Skąd ja to znam??? Hmmm... Film wizualnie przepiękny, bajkowe kadry ale znowu jakoś wszystko znajome. Gdzieś też już to widziałam . Tylko aktorzy inni.
Jak ktoś widzi tylko ten film, pokocha jak ja The Notebook, w to nie wątpię. Ja jednak jestem rozczarowana i lekko zdziwiona faktem ,że autor idzie po takiej łatwiźnie, odcinając kupony od sprawdzonego schematu...
3/10 bo wizualnie naprawdę jest śliczny :)