Są kinomani, którzy gardzą poruszającymi romansami.
Mnie poruszył los głównego bohatera, który po mimo swojego patologicznego środowiska, potrafił rozeznać dobro od zła. Pięknie opowiedziana dramatyczna historia miłości aż do bólu. Radko się wzruszam i smucę, jednak ten film mnie przeniknął do bólu.
Ponadto klimat ezoteryczny... przeznaczenie... też dodał mu waloru.