wojna ojca z synem obrzydlistwo. W sumie leniwy pener który nawet nie potrafi wynająć mieszkania i popracować tylko wykorzystuje gościnność dziadka, gdyby dziadek mu nie pomógł to by marnie skończył. Dziwne to jest przede wszystkim dlatego że Ameryka to potwornie bogaty kraj z własną ropą i samochodami, kilka dni by popracował dorywczo i by sobie wynajął mieszkanie, ale niestety mnóstwo w tym kraju kalek życiowych. W Polsce mnóstwo ludzi studiuje i pracuje i wynajmuje pokój i często ledwo starcza na pokrycie kosztów. Takich kalek życiowych jak amerykanie w Polsce nie ma. Jeszcze te durne amerykanie ciągle tylko o pieniadzach gadają, smiecie, zawsze im mało.
Wydaje mi się, że on nie był tu nawet pełnoletni ;) Czy ja wiem czy w Polsce mnóstwo licealistów pracuje i się uczy? Raczej nie :) Oni dopiero myśleli o studiach.
Werzysta czytając Twój komentarz jestem pewien że nie wiesz o tym , że film jest na podstawie książki. Nie wiem czy było to ukazane w filmie, bo jeszcze go nie widziałem, ale wg książki on jest jedynym normalnym człowiekiem w patologicznej rodzinie, która stara się od niej uciec, jednak wspomniana przez Ciebie "patola" ciągnie go z powrotem w dół. Do staruszka przychodzi uczciwie szukając pracy i otrzymuje ją, jednak ojciec przychodzi do niego uzbrojony wraz z kuzynami i ściągają z niego zarobione pieniądze, na co nie ma wpływu ponieważ ma 19 lat. Polecam czytanie, to nie boli.
PS. Po twoim słownictwie i sposobie w jaki postrzegasz Ameryke mogę stwierdzić że jesteś gimbusem/licealistą który na geografii nie uważał i twierdzi że USA jest "krajem miodem i mlekiem płynącym" tylko amerykanie są za głupi na to aby tam coś osiągnąć...