Film jest naprawdę emocjonujący, z minuty na minuty robi sprzeczne emocje oraz przemyślenia. Zostały przedstawione w nim warianty z religią, stereotypami, samoakceptacją oraz stosunkiem społecznym(rodzina). Dodatkowo zawiera kwestie dydaktyczne - pokazuje, aby najlepiej ustatkować swoje uczucia, daje to przede wszystkim własną stabilizację. Również uczy rodziców, by nie odrzucali swoich dzieci tylko dlatego, że są innej orientacji. Wystarczy zobaczyć, że "terapia uleczania z homoseksualizmu" nie pomogła, jedynie spowodowała skutki uboczne - opuszczenie przez chłopaka rodzinnego domu, za pewne do którego już nie wróci. Również pokazuje, by nie polegać tylko na domysłach - aby sprawdzić pewne kwestie....
A tak w skrócie...
Nie podobało mi się to, że nie pokazali dokładnie kilka momentów(głownie po próbie samobójczej) - W ogóle myślałem, że chłopak już nie żyję, że to jego duch odwiedza Christian'a... co przez chwilę zniesmaczyło mnie to. Dodatkowo powinna zostać pokazana rozłąnka synem z rodzicami - na jakiej zasadzie się to odbyło... czy on uciekł, czy jak... trzeba mieć naprawdę wiele domysłów. Film skończył się naprawdę świetnie - podniósł mnie na duchu i doprowadził mnie do łez.
P.S. Ale ten Aaron w filmie wygląda świetnie. ;)