Lubię horrory i filmy wojenne więc zapowiadał się nieźlę. Film dość dobry jednak żadna rewelacja ale też nie beznadzieja. Wedłóg mnie to że w filmie obsadzoni mało znanych aktorów to DUŻY plus:) Świetna była scena z ukrywającym się niemieckim żołnierzem pokrytym błotem. Na początku myślałam, że to ożył trup:) Fajowe były też druty kolczaste. Głupawa natomiast była ta chmura krwi w postaci żołnierzy atakująca McNessa. Jednak było też sporo głupich schematycznych wątków czy scen. Jak naprzykład to że ludzie zaczeli wariować, za wyjątkiem szerogowca Quinna, który od samego początku był szalony. Jeszcze scena z zjadanymi nogami przez szczury. Scena niby dobra jednak ja przewidziałam, że to szczury zjadające nogi a nie żołniez nimi rusza zanim został podniesiony koc (lata praktyki ogladania horrorów:)) Bohaterowie zachowywali się irracjonalnie dlaczego np. Tate nie zabił odrazu Quinna tym bardziej, że miał pistolet tylko zaczął sie znim bić. No tak zapomnioałam, że to dzieje się podczas I wojny światowej, a więc nie widzieli oni tych wszystkich filmów horrorów aby wiedzieć jak powinni w takiej sytuacji sie zachować;) Czyli najlepiej jak najszybciej z tamtąd uciekać. Żal mi było Hawkstona był fajniutki:) a tak szybko zginą, choć może to i dobrze nie musiał przeżywać tego wszystkiego co reszta. Zupełnie nie rozumiem co mieli znaczyć ci żołnierze wszyscy żywi przy ognisku pod ziemią ani też kim bądz też czym ostatecznie miał być ten niemiecki żołnierz??? Jak ktoś ma jakąś koncepcję niech mi ją napiszę. Ostatecznie oceniam ten film na + trzeba przyznać że na świecie istnieją o WIELE gorsze filmy.