Film fajny i trzymający w napięciu lecz z orginalnością to zdecydowanie przesada. Czuć inspirację i naśladownictwo filmem Bunkier SS (2001) Roba Greena,.zarówno drużyna jak i główny bohater (dobry) kończy w ten sam sposób.
Tym którzy nie widzieli wspomnianego Bunkra SS, film szczerze polecam,. Pozostali mogą czuć się zawiedzenie, tym bardziej, że atmosfera w tam była znacznie cięższa ;) i do tego towarzyszące uczucie de javu