Pewnego rodzaju konkurencja dla "Scary Movie 5", który dopiero wchodzi do kin. Pierwsza godzina "A Haunted House" kopie dupę. To jedna z najlepszych parodii, przewracałem się ze śmiechu. Jednak ostatnie 26 minut niestety zepsuło mój humor. Głupota przeszła w tym czasie granice i momentami film był przesadzony. Mianowicie nie spodobały mi się żarty z religii, wątek opętania i "scena" w garażu.
Podsumowując:
Pierwsza godzina - mosiężne 9/10
Ostatnie 26 minut - 2/10
a mnie sie nie podobal i po 20 minutach wylaczylem z reszta scary movie 5 rowniez slabe w odroznieniu od poprzedniczek ktore sa bdb
ale porównując Straszny FIlm do tego,to tu mamy przynajmniej dużo śmiechu,bo Straszny to jakaś masakra
no właśnie, ta końcowa część zepsuła film. zupełnie jakby twórcy nie wiedzieli, co dalej i jak zakończyć
Jak dla mnie poziom spada od momentu pojawienia się Ojca Douga, reszta generalnie wymęczona, z wyjątkiem może kilku w miarę dobrych momentów, no i sceny, gdy 'egzorcysta' cytuje ten sam fragment Biblii, co Jackson w Pulp Fiction.
Ja mam mieszane odczucia gdyż przyznam że momentami bardzo mnie śmieszył ten film ale gdy już te zabawne scenki się kończyły to wiało zwyczajnie nudą.Dobra parodia śmieszna ale nie podtrawi wciągnąć przez co mieszane są odczucia po seansie ode mnie 5.5/10. Pozdrawiam