podchodziłem sceptycznie do tego filmu, aż w końcu kupiłem czteropak i zapas czipsów i zabrałem się za ten film. i powiem szczerze, że do takiej sytuacji (piwo i czipsy) idealnie pasuje. żarty są głupie, parę tekstów jest
nieziemsko śmiesznych, początkowa scena egzorcyzmów (crazy bitch!) jest rozbrajająca. bawiłem się o niebo lepiej niż na paranormal activity czy temu podobnych filmach. spodoba się i wam, ale z jednym zastrzeżeniem: jest
to film głupi, nieziemsko głupi i potrzebuje żeby do niego podejść z odpowiednim nastawieniem.
ale ogólnie polecam. ;]