Kameralny dramat dla niemieckiej telewizji Zanussiego. Wedle opisu, to międzypokoleniowy psychologiczny obraz kobiecy, w którym bohaterki poszukują swojej właściwości rozważając swoją samotność i wspomnienia o mężczyznach z ich żyć, o byłym i minionym już dla nich szczęściu. Film stara się pokazać kobiety zawieszone gdzieś w próżni egzystencjalnej, które są zbyt sparaliżowane, aby wyrwać się ze swojego kokonu i zrealizować siebie, zacząć żyć. Wszystko dodatkowo nakręcone w bardzo stylistycznym, melancholijnym i jesiennym tonie gdzieś w domku na prowincji. Ciekawe dzieło polskiego reżysera.