Kiedy Sara przyjeżdża do "domu z kości" i zabija ją ten kawałek szyby jest środek nocy.
Ale gdy ten chłopak wybija szybę za pomocą "skrzynki" za oknem jest jasno chociaż w filmie prawie do samego końca panuje noc.
Co do samego filmu, nie jest to najlepszy horror w moim życiu, ale ujdzie w tłumie. Zakończenie jest...dziwne.