Tony Scott potwierdził swoją klasę. Już w Man on Fire pokazał że ma wielki potencjał, nie boi się eksperymentów, wie co robić z kamerą i w kręceniu filmów akcji nie ma sobie równych. Domino to potwierdza jeszcze bardziej. Już pierwsza scena gdy Lucy przesłuchiwała uroczą Keirę była genialna. Scott też jako jeden z pierwszych reżyserów zauważył że soundtrack jest integralną częścią filmu i stanowi jego jakże ważną rolę. A ten z Domino powala. Do tego świetna obsada aktorska - wspomniana już Keira i Lucy Liu, do tego Mickey Rourke, Christopher Walken, Mena Suvari i jeszcze kilka innych sław. Warto obejrzeć żeby zobaczyć coś świeżego. Moja ocena - 10/10.
PS. A Ci którym montaż przeszkadzał i nie pozwolił skupić się na oglądaniu... no cóż, może warto poćwiczyć nad rozwojem swoich komórek mózgowych:]