bo był w snach, a potemm był przebrany i zginął, ale to było wcześniej
czy to był zając?
nic nie kumam...
Sam sobie musisz odpowiedzieć na pytanie.A jesli nie potrafisz to nie koniecznie to musi oznaczać,że nic nie kumasz.Może tej odpowiedzi po prostu nie ma.
Hej a mógłbyś mi wytłumaczyć końcówkę? Dlaczego Greczet powiedziała na końcu filmu , że go nie zna kłamała? czy po prostu chodzenie z nią to były marzenia czy wręcz iluzję wywołane chorobą tzw zaburzeniem osobowości?
Jakby to wytłumaczyć. Czytając dosłownie treść filmu - Donnie na końcu filmu umiera w wypadku, który był na początku filmu (tak jakby cofnął się w czasie- na początku przeżył), było to przed rozpoczęciem szkoły, więc oni nie mieli okazji się poznać, a co dopiero chodzić ze sobą. Czyli nie kłamała.
Kurczę muszę obejrzeć ten film jeszcze raz na spokojnie bo widzę , że nie rozumiem aspektu tej podroży w czasie. Nie czytałam opisu filmu bo włączyłam kiedyś w nocy w połowie i myślałam , że chłopak ma jakoś schizofrenię . Dziękuje za odp.;)
ale jednak rozpoznała pod koniec matkę Donniego i pomachała jej, ona tez ja rozpoznala i jej odmachała.
Widziała, że ta kobieta jest smutna, więc się przywitała, po czym ta druga uprzejmie odmachała. Nigdy nie zdarzyło Ci się przywitać z obcą osobą? Nie było informacji o tym, że ją poznała.
Frank też na koniec filmu dotykał oka tak, jakby powinno być coś z nim nie tak. Może czuli podświadomie, powinno być inaczej. Słyszałam też wersje o tym, że przeniósł się do innego wymiaru, ale z nauczycielem rozmawiali raczej o podróżach w czasie. Każdy może rozumieć ten film trochę inaczej.
Rozdział 12. Jest jak wół napisane że przebudzeni mogą pamiętać "podróż" jaką przeżyli.
Przyznam się, że nie do końca rozumiem Twoją wypowiedź. Dość dawno oglądałam ten film, więc mogłabym prosić o rozwinięcie? W sensie: Jaki rozdział 12?
Ale: osobą przebudzoną może być zarówno Donnie (który za długo nie pocieszył się swoim powrotem z podróży ;p).
No i napisałam, że na jakimś poziomie ta kobieta może czuć, że powinno być inaczej, czyli de facto może tę podróż pamiętać- post wyżej.
Chodzi o książkę którą czytał Donnie: The Philosophy of time travel, przez cały film przewijały się kolejne rozdziały z tegoż dzieła. W 12 i ostatnim jest właśnie o tym że przebudzeni z "podróży' do stycznego świata mogą ją pamiętać. Tak w sumie to ta właśnie książka jest kluczem do zrozumienia filmu i tematyki w nim zawartej :P
Książka ta została stworzona na potrzeby filmu, niejako mając wyjaśnić o co chodzi w filmie. Według mnie cała magia filmu polega na tym, że każdy może spróbować sam dowiedzieć się o co chodzi, interpretować go według własnego uznania, więc nie szukałam więcej informacji na jej temat.
Jeśli chodzi o cytaty z filmu, to możliwe, że się na nich nie skupiłam tak jak należy, ale następnym razem może wyniosę z tego filmu coś więcej :)
Polecam obejrzeć wersję reżyserską, film staje się o wiele prostszy w odbiorze, a niekoniecznie mniej skomplikowany. ;)
Rozumiem, że mówiąc królik masz na myśli Franka? Tak przeżył, jest pokazany w tej sekwencji gdy wszyscy się budzą. Nawet widać jego maskę
Serio tego nie rozumiesz? Przecież to nie był on. Ten królik pojawiający się w filmie był projekcją wyobraźni Donniego, nie był realny. A to, że akurat ten prawdziwy Frank przejechał dziewczynę to był po prostu zamysł reżysera, taki chwyt, że niby to było przeznaczenie.
Frank i królik to jedna i ta sama postać. W wizjach (czy jak to nazwać) głównego bohatera ten Wasz królik miał chore oko - to w które postrzelił go Donnie. Królik raz ściągnął maskę, pod którą była twarz Franka.
Nie wiadomo do końca, czy ta wizja królika to efekt choroby głównego bohatera, czy też faktycznie był Frank, który cofną się w czasie i miał być, tak jakby, jakimś przewodnikiem Donniego. To już zależy od interpretacji filmu.
Bo widzisz, ludzie jednak tu sobie odpowiadają, wyjaśniają, kłócą się. Robią różne rzeczy, ale dyskutują. Ty napisałeś coś w stylu "nie umiesz - nie pisz". Również oceniam filmy, których nie zrozumiałem. Ba, nie rozumiem muzyki klasycznej i oceniam ją bardzo nisko.
No to słabo. Jak np. lubisz tylko blondynki to nie powinienneś mówić że każda brunetka czy ruda jest brzydka. Jak nie słuchasz czy nie lubisz jakiegoś gatunku muzyki to też bez sensu oceniać na bardzo nisko. Na nisko sens jest oceniać wtedy gdy coś jest kiepsko/ niespójnie zrobione, ale nie że gatunek Ci się nie podoba albo że czegoś nie rozumiesz.