nie jest to co prawda jeden z najwybitniejszych filmów Altmana, ale twierdzenie że to kompletna porażka to gruba przesada. film posiada swój przewrotny humor, jest mocno ironiczny i poparty dobrym aktorstwem większości odtwórców ról (a obsada jest tu naprawdę imponująca!). podejrzewam że te wszytkie głosy niezadowoloenia to gównażeria która spodziewała się kolejnej banalnej komedyjki romantycznej w stylu "Uciekającej panny młodej"? finał jest bez sensu? a może to wy jesteście opóźnieni w rozwoju skoro nie rozumiecie ukrytej w nim myśli? nie twierdzę że to jakies arcydzieło, bo tak nie jest, ale gdy słysze tyle durnych komentarzy to odzywa się we mnie przyzwoitosć i staję w obronie filmu który uważam za naprawdę dobrą, niegłupia pozycję.