Taksówkarz, Cobra, Rambo, Kill Bill, Nieodwracalne, Mullholand drive, Myszka Mickey i Smerfy połączone w jeden nudny, przewidywalny, nudny, nieudolny i do tego co najgorsze nudny film. Bohater bez charyzmy, bez wyrazu, bez czegokolwiek co mogłoby mnie nawet o drobinę zachęcić. Może niektórzy lubią takie klimaty, ale moim zdaniem reżyser nieudolnie próbuje połączyć ze sobą różne filmy, z których powyciągał ujęcia które go zachwyciły. Żenada.