Sam obraz nie jest wybitny, ani szczególnie oryginalny.
Ja w kółko słucham College & Electric Youth - A Real Hero i Kavinsky - Nightcall. W pełni Cię rozumiem, aczkolwiek na mnie film zrobił ogromne wrażenie.
Naprawdę. Ja jestem wręcz zahipnotyzowana tą muzyką. Szczególnie kiedy idę nocą przez miasto słuchając tego. Wytwarza taki klimat!
A jakich, oprócz tych dwóch kawałków co napisałem słuchasz (jeżeli słuchasz czegoś jeszcze z filmu)?
Poza tymi? Hmm... Desire - Under Your Spell, Apparat ft. Soap & Skin - Goodbye, Catacombkid - The Driver's Anthem... Ale "Nightcall" wymiata :))
Nie widziałem nigdy żadnego trailera z tego filmu. Po prostu sobie go wziąłem z półki w wypożyczalni bo miał fajną okładkę i pięć gwiazdek w "Filmie" xD. Widziałem już z 10 razy. Oczywiście na tym portalu ma niską ocenę, ale oryginalne filmy tak mają tutaj.
Genialny pomysl na film. Opinie moge byc skrajen ale mnie ta oryginalnosc ujela. A muzyka jest po prostu wybitna. Ciagle sie czuje ten mroczny klimat i syntezatowy z lat 80'. Swietna film, a muzyka bez dwoch zdan genialna.
Zanuc?? Chyba nie potrafilbym zanucic tej melancholii i klimatu. Posluchaj najpierw.
Jak nie potrafi się zanucić fragmentu muzyki z filmu to znaczy tylko tyle że muzyka jest do bani. .
Jesteś idiotą, nie da się zanucić muzyki z syntezatorów. A powszechnie wiadomo, że jeśli utworu nie da się zanucić, to musi być to niepospolite wybitne dzieło.
0wner2 jak nie rozumiesz o czym mowa to się nie wypowiadaj. Daruj sobie już te samo ośmieszające posty. W pierwszym zdaniu pokazałeś jaki z ciebie prostak, do tego nie wyczułeś tego że mój post z prośbą o zanucenie był żartem. Czyli posłuchaj rady którą dałem w pierwszym zdaniu. W drugim zdaniu pokazałeś że jesteś zwyczajnie głupi jak but i jesteś strasznie dziecinny. Ale tak na marginesie, to nie prawda że jak nie potrafisz sobie przypomnieć danego utworu i go zanucić to muzyka jest wybitna. Jeśli coś jest na prawdę dobre to zostanie w tobie na zawsze.
Znowu nie skumałeś, że napisałem kolejny post zupełnie dla jaj. Muzyka z Drive jest trudna do zanucenia, ale w każdej chwili mogę ją sobie wyobrazić i nigdy jej nie zapomnę.
Eh, 0wner2, jedna dzieciak z ciebie, miałem napisać co innego, ale biorąc pod uwagę twoje dziecinne podejście do rozmów o czymkolwiek, nieumiejętność przyznania się do błędu i twoje ograniczanie się do zasady 'byle odpisać, nieważne co, byleby mój post był ostatni', daruję sobie dalszą rozmowę i poczekam na twój post kończący. Jak zawsze pozdrawiam.