W reżyserii Duńczyka ten film jest daleki od ideału i jakichkolwiek nagród akademii
filmowych. W mojej opinii nieprzewidywalność filmu jest jego wadą. Połączenie akcji z
dramatem i nutką romantyzmu - pomieszanie z poplątaniem i wielka turbo-dziura pomiędzy.
Bohaterowie zamknięci w sobie.
Sądziłem, że brak rozmów między aktorami i narracji jest sugestią, żeby kinoman mógł
sobie dopowiedzieć i rozbujać własny scenariusz - jak w Incepcji. Myliłem się.
Akcja, gdzie główny bohater jest ścigany (zdradzony) przez nowych partnerów w interesach,
jest zapożyczona lub po prostu identyczna jak w Mechaniku lub w jednym z filmów ze
Steven'em Seagal'em.
Najgorsza jednak jest fabuła, która jest monotonna, większość! czasu nic się nie dzieje, od
czasu do czasu pojawia się rozbryzgany mózg na ścianie lub podłodze, a teksty -
bohaterowie są tak zaangażowani w dialogi jak aktorki filmów porno.
Zgadzam się w całej rozciągłości, film przeraklamowany. Zasługuje max. na 5/10, a wysokie oceny zawdzięcza prawdopodobnie sztucznie rozdmuchanej reklamie i snobizmowi, tych którzy film widzieli i nie wypada teraz powiedzieć, że średniak skoro takie ma średnie oceny (czy tu, czy na imdb.com). Bardzo fajna muzyka i zdjęcia, co do reszty to trafiłeś w sedno, reszta - przerost formy nad treścią.
Masz rację Marburg. Nie wspomniałem o świetnej muzyce skomponowanej przez Cliff'a Martinez'a & innych. To zabrzmi komicznie w stosunku do dalszej części filmu, ale przez pierwsze minuty filmowi chciałem dać solidną 'dziewiątkę'. Suma sumarum, nie ma rzeczy idealnych.
Hahahah, ocena IMDb 8.1, no naprawdę słaby film. Przestańcie się kompromitować, film zasługuje na 10 bo jest genialny i tyle, każdy znający się na kinie to potwierdzi., Powtarzam: znający się na kinie, żeby nie było.
Gdyby się sugerować IMDb to jest co najmniej 205 filmów lepszych od tego. Najlepiej jest się sugerować ocenami średnimi, wtedy wyłączasz myślenie, dajesz 10 i cieszysz mordę, że jesteś cool i trendy!
Obejrzałem 2500 filmów i dla mnie to była porażka. Oceniam filmy tylko na zasadzie 1, 5, 10 ("straciłem czas", "ujdzie", "podobał mi się, nie żałuję ani sekundy spędzonej przy nim"). Jestem wyłącznie na IMDb bo tam od lat oceniam, tutaj jedynie zerkam by porównać oceny i zainteresował mnie szum wokół tego filmu i sprzeczne, skrajne recenzje. Na IMDb kolego 0wner2 możesz też przeczytać wiele racjonalnych wytłumaczeń dlaczego fen film jest niewypałem, tylko pozuje na fajny film, a jest "zżynką" filmów, które są klasykami. Tylko tępi, nastawieni na quasi-tajemniczość, bycie cool, do tego celebrując bezsensowną przemoc (a jest jakaś inna nawiasem?) degeneraci wychwalają ten film i najzupełniej na świecie nie mają pojęcia o kinie i jego przesłankach, jego celach. Czas do łóżka, jutro do szkoły rano...
Podaj te klasyki pozornie lepsze od tego filmu, tylko proszę, niech to nie będzie coś w stylu Bullita czy Znikającego filmu, bo te filmy w porównaniu do Drive są tak przeciętne, że szkoda je sobie obrzydzać. Teraz muszę oglądać tylko reżyserów pokroju Bergmana czy Tarkowskiego by chociaż po części móc dostrzec ten pierwiastek geniuszu jaki zaserwował mi Drive, wszystkie normalne filmy wydają mi się na jego tle słabe, arcydzieła stały się zaledwie bardzo dobre, jest mi po części smutno z tego powodu, że obejrzałem Drive, bo mam poczucie, że już w życiu nie zobaczę niczego lepszego. To jest właśnie piękno kina, film magiczny, z duszą, przenoszący do innego świata, ograniczony tylko budżetem (kilka czysto technicznych błędów, które i tak nie mają najmniejszego znaczenia), tylko Refn jest w stanie zrobić lepszy film od Drive i mam nadzieję, że mu się to uda, bo to, że żaden inny reżyser nie ma na to szans jest oczywiste.
Refn Ci płaci za pisanie takich postów czy o co chodzi? :) Przecież to i posty temu podobne to fanatyzm w najgorszej postaci.
Co do filmów to pisałem - 205 lepszych na IMDb, a jeżeli jesteśmy tu, to masz ich aż 1342 - w końcu sam bazujesz na ocenach, sugerujesz się nimi. To są niezaprzeczalne fakty.
A jak chcesz konkretów to zapraszam choćby do recenzji redakcji Filmweb -> komentarze, masz tam tony postów o tym jak bardzo się mylisz co do oceny. Ale wolno Ci, każdy ma swój gust. Jedynie głupotą jest narzucać swoje chore przekonania innym.