nie wiem co akurat autor tematu ma na myśli ale ja bym wymazał te hasła, które zachęcają fanów Szybkich i wściekłych do oglądania. Później mamy rozpacz że film sie ciągnie, a gdzie te pościgi?, na IMDb film ma wyższą ocene niż "The Help", który jest tak wychwalany i przymierzany do oscara. Jak dla mnie duża wina po stronie dystrybutora tak jak w przypadku filmów Woody'ego Allena np. "Whatever Works", które było reklamowane jako super śmieszną komedie romantyczną a później musiałem wysłuchiwać od znajomych jak sie zawiedli na tym filmie itd. a przecież wystarczy poczytać troche o filmie przed wybraniem sie do kina i problem rozwiazany!