Obejrzałem. Myślałem że będzie akcja (taka kategoria niby), a tu dłużyzna straszna przez 3/4 filmu,
patrzą na siebie, jeżdżą, patrzą w trakcie jazdy. W zasadzie to nic się nie dzieje. Jakby ktoś mi
polecał ten film to bym go olał. Przecież czegoś takiego oglądać się nie da nie?
Ale "coś" jest w tym filmie. W tym jego spokoju i ciszy spotęgowanej kontrastem z brutalnością
tych kilku zaledwie scen. Scen, które pomimo tego co przedstawiają, też są w pewien sposób
ciche, czasami wręcz kojące.
Na prawdę nie wiem jak, ale udało się zrobić film opierający się na wymianie spojrzeń i milczeniu,
który wciągnął mnie jak bagno.
Celne słowa. Widzę, że nie oceniłeś filmu - obejrzyj jeszcze raz, a wymienione przez Ciebie zalety jeszcze bardziej Cię uderzą.