Zgadzam się. Film próbuje być na siłę inteligentny (żeby nie było -> wiem, że film nie może niczego próbować, bo jest martwy, to skrót myślowy), tymczasem nie ma w nim prawie nic bardzo interesującego. Jeśli chodzi o mnie to podobały mi się następujące rzeczy: przyjemna, pasująca muzyka (choć to kwestia gustu), aktorka grająca sąsiadkę Goslinga (bo nie przypominała z urody stereotypowej głównej bohaterki amerykańskich filmów - miłe zaskoczenie) i ładne zdjęcia. Natomiast beznadziejna jest cała fabuła -> a już wątek mafii został przedstawiony bardzo prymitywnie. Irytował mnie też główny bohater -> naprawdę nie wiem, co niektórzy mądrego widzą w tym jego ciągłym milczeniu. Zadaje się mu jakieś pytanie, to on najpierw przez 10 sekund się patrzy na drugą osobę, by w końcu odpowiedzieć jednym słowem... Naprawdę, w trakcie oglądania tego filmu odnosiłem wrażenie, że reżyser myślał, że to taki niestandardowy, interesujący zabieg. Dla mnie było to tylko przynudzanie widza.

Daję 6/10 za Goslinga, muzykę i zdjęcia. Mimo wszystko znośny do oglądania film, jednak raczej już do niego nie wrócę. Był to film na raz. Po znaczku jakości filmwebu spodziewałem się czegoś więcej.

Koleś cały film robi męską minę,to że przystojniacha z niego film owy ratuje.Dodatkowy + za muzykę i klimat,ale oprócz okrwawionej ładnej buźki głównego bohatera to nic mnie nie chwyciło za serce.

Gladiatorek zgadzam się z Tobą w 100%. Dokładnie to samo mi się podobało...Cieszę się że są jeszcze osoby na tym świecie które odbierają podobnie filmy. Bo w moim kręgu wszyscy byli zachwyceni filmem, i na siłęchcieli mi udowodnić że jest bardzo wartościowy. <chyba muszę znajomych zmienić.> .. :P

Hmm, muszę przyznać że zdjęcia i ścieżka dźwiękowa również bardzo mi się spodobały.
A reszta - no cóż, mnie bardzo spodobał się oszczędny klimat, bohater i scenariusz. Jest to na przyjemny sposób minimalistyczne i tworzy bardzo klimatyczną całość. No ale nie każdy ma podobny gust.
Ah no i ja oglądałem ten film z "pustą głową", bez żadnych oczekiwań i nastawień - może to miało jakiś wpływ na wrażenie jakie odniosłem.
Ogólnie polecam, bo jest nietypowy jak na film tego gatunku, a zarazem scenariusz jest prosty i nie stara się wcisnąć jakiejś moralnej papki na siłę tam gdzie nie pasuje.

"Pseudo inteligentny"

Stały argument niezrozumienia danego filmu na FW. Ciekawe czy w tym przypadku też.