Jak myślicie czy jest szansa ze dostanie nominacje do oskara?trzymam kciuki..!
Jeśli Oskar to chyba za zdjęcia albo reżyserię, bo nie ma Oskara za klimat/atmosferę. Już za samą pierwszą scenę się Oskar należy. No i może jeszcze za pierwszy kawałek Kavinskyego "Nightcall". Za najlepszy utwór też jest Oskar. :)
bardzo wątpliwe, jednak osobiście nie mam nic przeciwko, zresztą zależy co dostaniemy pod koniec roku... a co do Oscara za zdjęcia murowanym faworytem jest The Tree of Life - jak ten film nie dostanie, to będzie śmiechu warte
Drzewo życia to MOIM ZDANIEM największy niewypał tego roku, ale za zdjecia nominacje powinien dostać. Jeśli chodzi o Drive'a to wątpliwe, że dostanie nominacje w najważniejszych kategoriach (chociaż cholernie bym tego chciał).
rozumiem że niektórym film mógł się nie podobać, ale zdjęcia w tym filmie są chyba najlepszymi jakie widziałem - musi być Oscar dla ToL
szansa jest. ale wiesz jak jest w akademii. rączka rączkę myje. dostanie czy nie nie zmieni to faktu, że to kultowy film. Myślę, że najbardziej prawdopodobną nagrodą wydaję się być Oscar za reżyserię, ale pewnie jeszcze dużo ciekawych filmów przed nami bo do nominacji jeszcze 3 miesiące.
Kultowy film po 5 miesiącach wyświetlania? Wać Pan tryskasz pompatycznymi słowami jak hydrant na Bronxie.
Organizujecie sią w większe grupy, konwenty?
Przebieracie się za bohatera filmu?
Jeździcie po mieście chevroletami impala i słuchacie ambientu?
Te rękawiczki mają magiczne właściwości. Kiedy driver wkrada się do samochodu rękawiczki znikają na parę sekund by znów się pojawić. Taka kosmiczna technologia musi kosztować.
Tyyaak! Kultowy film skutecznie opiera się upływającemu czasowi- to jedna ze składowych "kultowości". Kultowy to nie synonim bardzo dobrego ani odjechanego czy oryginalnego. Kultowy film ma bezpośredni wpływ na widza.
Zobaczymy czy za 10 lat będzie ktoś pamiętał o Incepcji czy Avatarze. A jaki był boom na Jokera?! No masowy zawrót głowy. Po 3 latach za to cichutko, cichuteńko...
o Casablance też cichutko, a mimo tego jest filmem kultowym. Bzdury wypisujesz Rzirzi.
Jak śmiała teza, lecz okazuje się strzałem w kolano.
O Casablance cichutko?!
Zagraj to jeszcze raz , Sam.
To może być początek pięknej przyjaźni.
Ze wszystkich knajp we wszystkich miastach na całym świecie ona musiała wejść akurat do mojej.
Cytaty weszły do powszechnego kanonu .
Casablanka kojarzy się wyłącznie z filmem a nie z miastem.
Zakochani jeżdżą do Casablanki żeby przeżyć romantyczna podróż.
Casablanka to marka. W złym guście jest mówić nawet, że się go nie oglądało. A film powstał 60 lat temu.
A Drive gdzie? Nawet nie potrafisz uzasadnić tego kultu.
narąbało im się w głowie z tą kultowością, dałeś im argumenty, ale oni dalej swoje. I ty się dziwisz, że komuś nerwy puszczają w rozmowach z ludźmi na filmwebie.
Wybacz mój drogi, ale nigdy nie chciałbym być razem z Tobą w windzie... a może jednak ;*****
Winda to co najwyżej remarkable scene.
powrot_glodzilli Udzielam się tylko na forum Drive i to tylko z przekory, bo walczę z wyznawcami (kultu - hi hi) Drive. Wiem, że bagienko Filmwebowych potyczek wciąga, ale nie zamierzam wychodzić poza to korytko. Filmweb służy mi tylko do katalogowaniu obejrzanych filmów. Nie mam zamiaru dzielić się więcej swoimi wrażeniami z ludźmi, którzy nie podzielają mojej pasji. I dlatego nie widzę sensu walczyć z wiatrakami (bo to przecież Twój manifest wzbudziłe we mnie creative trolla).
Jam jest Rzirzi a to jest me epitafium do dwóch typów ludzi- wyznawców i profanów każdego filmu na Filmweb:
http://www.youtube.com/watch?v=MTc3zcnIZOw&feature=related
Kszsz over
Widzisz, mimo, że się ze mną nie zgadzasz co do manifestu, to dzięki rozmowom wiemy też, że mamy jakieś wspólne myśli np. dotyczące tego , że nie jest to jeszcze film kultowy. Miło się gawędziło. Do usłyszenia.
Z pewnością zasłużył na wiele. Ale póki co wszystko wskazuje na to, że szanse na jakąkolwiek nominację są praktycznie martwe - obawiam się, że w tym kontekście podzieli los "Shutter Island" czy "FC". Brak wyróżnienia dla Refna będzie można zakwalifikować niemal jako zbrodnię... Jeszcze niedawno przynajmniej Albert Brooks był otoczony jakimś "oscarowym buzzem", ale to też się już rozmyło. Szkoda, szkoda. Goslinga co najwyżej wyróżnią nom. do Globa - i najpewniej nie za "Drive".
Nikt nie dostanie oskara. Niestety. Mam wrażenie, że na akademii oleją ten film - arcydzieło ciepłym moczem. Powinien być oskar przede wszystkim za reżyserkę, zdjęcia, grę aktorską i muzykę. W tej kolejności.