Ludzie którzy od dawna się nie logowali robią to teraz po długim czasie żeby dać jeden
temu filmowi. Widzi mi się że to może być ingerencja multikonciarzy:
http://www.filmweb.pl/user/Kolczan
http://www.filmweb.pl/user/wojus
Były jeszcze z 2 takie przypadki ale nie chcę mi się szukać
Niektórzy też po obejrzeniu filmu zakładają konto żeby zaniżyć ocenę:
http://www.filmweb.pl/user/Kedriik - ten przynajmniej uwierzytelnił konto innymi
ocenami.
http://www.filmweb.pl/user/supergrabek - Ten nie jest na tyle roztropny żeby dać inne
oceny ale dał 3/10 żeby admini się nie kapnęli.
Będę tu dodawał też inne przykłady jak znajdę. Proszę o wasze opinie,
Masz rację. Dziwi mnie też to, że ci, którzy dali 1 ciągle tu wchodzą i coś wypisują. Jeśli uważam, że jakiś film jest szmirą to chcę o nim jak najszybciej zapomnieć, a tu na forum widzę, że jest zupełnie odwrotnie.
To norma na FW. Ci wypisują żeby im konta nie zbanowali. Admini mogą wyczyścić konto jak jest podejrzenie że to multikonto.
Drive.. pozostawię bez komentarza. Ale powiem jedno neo_angin nie da się czytać Twoich komentarzy. Na moim koncie nie znajdziesz ocen bo moje sugestie raczej nikomu nie pomogą (każdy ma inne gusta). Za to powiem Ci, że Twoje są naprawdę mierne z ocen filmów, które dałeś większość to szmiry. Po drugie, taki z Ciebie znawca a krzyczysz jaki to cudowny film jak większość komentatorów ale Ty naprawdę człowieku nie znasz się na filmach, a fakt, że je oglądasz i oceniasz nie upoważnia Cię do żadnej krytyki. Dziękuję za takiego admina haHAHA
pozdro
Nawet mnie nie ruszyło. Pierwsze co twierdzisz to że każdy ma inny gust, a później twierdzisz że ja mam słaby. Co czyni go gorszym od twojego? Nie uważam się za wielkiego znawcę, ale na pewno za indywidualistę. Często nie zachwyca mnie to samo co większość ludzi. W wystawianiu ocen opieram się zdecydowanie tylko na subiektywnych odczuciach, ale nie przeginam dając dobrym filmom 1/10 nawet jak zupełnie mi się nie podobają. I filmy są gniotami bo tobie się nie podobają? Gratuluję pokory.
Masz słaby gust, sorry. Ale masz jaki masz. Subiektywnie odczucia - chyba kpisz dając 10 gwiazdek filmom uznanym przez krytykę i jury Oscarów które są po prostu KOMERCYJNE. A pokory to gratuluję Tobie - przeanalizuj lepiej swoje komentarze.
Przecież dałem tylko 10 gwiazdek 10 razy na tym portalu z czego tylko 3 wygrały oscara za najlepszy film ("Milczenie owiec", "Titanic" i "Ojciec Chrzestny"). I co że są komercyjne? Czyżby hipsterstwo się udzielało? Na jakiej podstawie oceniasz mój gust? W odniesieniu do swojego? Wiem że często przeginam w komentarzach i tutaj rzeczywiście mogę przepraszać. Co ma subiektywny gust do lubienia filmów które mają masę oscarów tak w ogóle bo jestem ciekaw. Ja się nimi nie sugeruję, ale podaję często jako przykład obalający czyjąś teorię że film jest beznadziejny. Zresztą trudno stwierdzić że jest inaczej patrząc na top ulubionych filmów na blogu. Jakoś widać że wiele osób by ich nie wymieniła wśród swoich. Większość na listach krytyków też by się nie znalazła.
Ile masz kont na filmwebie neo_angin? Zżera mnie ciekawość ale nigdy się nie dowiem bo mnie to nie interesuje. Interesuje mnie za to film, dobry film. A zdarzyło mi się zobaczyć te z 8 gwiazdkami od Ciebie i Tobie podobnych - okazywało się, że to była strata czasu. Ludzie ! Nie sugerujcie się tymi opiniami!
Jakich multikont? Nie mam żadnego i śmieszy mnie taktyka robienia ich bo to dziecinada. Dla ciebie strata czasu, a ja filmy którym daję 8 gwiazdek mogę oglądać wielokrotnie i chętnie do nich wracam. Właśnie na tym to polega. jak daję 7 gwiazdek to film mogę oglądnąć ponownie, a jak daję 8-10 gwiazdek to filmy mogę oglądać wielokrotnie i zawsze z identyczną przyjemnością, przy czym te na 10 mogę oglądać nawet codziennie.
Co ma piernik do wiatraka? Ja tam lubię swoje życie xD. Chyba nie zrozumiałeś pewniej przenośni w mojej wypowiedzi.
mówię, że skoro może oglądać ten sam film codziennie to widocznie ma nudne życie. Spadam stąd bo mnie zaszczujecie tu, bo tylko przyszły admin neo_angin ma rację. HAHAHAHA Żal.. Moja dedukcja jest prosta i nieskomplikowana. Koleś miesza ludziom w głowach i tyle.
Pozdrawiam wszystkich, którym nie podobał się Drive i którzy dali tylko jedynkę I MIELI DO TEGO PRAWO a wklejanie na forum linków do kont pseudo powinno zostać ukarane. Ja mieszkam w Bydgoszczy a moje położenie wskazuje na Warszawę co znaczy, że system jest niedoskonały i niedokładny. I nie wiem jakim prawem ktoś umieszcza linki kont na tym forum. Powinien się tym zająć właściwy ADMIN tej strony.
Jeżeli jego 'mogę' znaczyło, że rzeczywiście może oglądać te filmy codziennie bo ma na to czas i nie ma nic innego do roboty, to się z Tobą zgadzam, że ma nudne życie. Ja założyłem, że 'mogę' oznaczało, że chętnie by oglądał te filmy codziennie, gdyby miał czas.
wręcz odwrotnie!!! oceniam by inni nie popełnili tego samego błędu co ja, sugerując się opiniami takich osób jak Ty! właśnie wróciłam z kina.... zmarnowane pieniądze, a przede wszystkim wolny,jak mi cenny,CZAS!!!! Daje 1/10 to szmira nic więcej. Jedyne co można uznać za dobre to muzyka(i za to ma ten jeden jedyny punkt ode mnie; poza tym film to 0/10)
zależy się komu podoba. wg dla Ciebie to szmira, a dla kogoś innego genialny film. sama mam zamiar wybrać się na Drive i to w najbliższym wolnym czasie.
ja zauwżyłam jedno jeżeli ten film był promowany jako film dla kobie i lovestrory to ktoś kto idzie na ten film własnie tego oczekuje bardzo sie rozczaruje, zdecydowanie nei jest to bajeczka jest sporo przemocy, nie jest to oczywiście Piła ale ...
Większość ocen 1/10 to babki które mysłay że to drugi Pamiętnik.
nie poszłam na ten film z nastawianiem, że to film dla kobiet... owszem i nie jest to love story... przemoc? trochę... JAKAŚ akcja-słabo, w ogóle film nie trzyma w napięciu... nudy i już.
Nie dziwię się, sam oglądałem w towarzystwie kumpla, który ciągle ględził jakie to nudy i że żadnej akcji- bo nastawił się na pościgi, kraksy itd. a tu akcja toczy się zupełnie nieśpiesznie, powoli, spokojnie. Taki dysonans powoduje szybkie znużenie i irytację u widza a wynika z błędnych opisów. Sam sądziłem, że bedzie w 'Drive' więcej akcji a mile się rozczarowałem- wsiąknąłem w rewelacyjny klimat tego filmu.
Warto zobaczyć w kinie. Udźwiękowienie świetne. No oczywiście film moim zdaniem genialny i dałem 10/10.
Ja dawno się nie logowałem, żeby dać więcej :). Jak dla mnie super film, konsekwentnie pociągnięty do końca w swoim niestandardowym stylu
mnie w ogóle dziwi ocena 1/10. Gdybym taki film zaczęła oglądać to po 5 minutach bym przestała nikt by mnie nie zmusił bym przesiedziała i oglądała 90 minut takie badziewie. I jeszcze wdawała się w dyskusję na ten temat? Czyli znaczy że uważnie oglądałam. Ja bym szybko zapomniała tytuł i tyle. A tutaj przychodzą i udowadniają co za dno. Po co?
Ale z drugiej strony nie rozumiem też sensu zakładanie specjalnie paru kont by źle ocenić film.
"Ale z drugiej strony nie rozumiem też sensu zakładanie specjalnie paru kont by źle ocenić film."
Ja też tego nie rozumiem ale to jest norma na tym portalu.
przestańcie z tego typu komentarzami, zmuszona byłam go oglądać bo zapłaciłam za bilet w kinie(w przeciwieństwie pewnie do wielu tu wypowiadających się)...i do końca filmu miałam nadzieję, że zacznie się coś dziać! zawiedziona i dlatego daję 1 choć i na to nie zasługuje ten film.
Jak ktoś zapłacił na bilet, to raczej ogląda do końca, a tym bardziej pamięta tytuł:) Jak dla mnie opis filmu nie odzwierciedla tego co zobaczyłam w kinie.
A ja pójdę do kina bo lubię Goslinga a i widziałem jedną część Pushera i też mi się podobałą. Z resztą nie chce mi się czekać aby ściągnąć to w dobrej jakości czy co gorsza kupić DVD. Tak czy siak zaryzykuję, tylko nie wiem jeszcze czy brać ze sobą jakąś towarzyszkę czy dać sobie spokój...
Trochę jest w tym romansidła:) Powiem nawet, że więcej romansu niż akcji;] Więc towarzyszka wskazana:P
A ja pójdę bo lubię bardzo Goslinga, po za tym reżyser wydaje się ciekawy ( Widziałem jak na razie tylko Pusher II) i nie mam zamiaru czekać na DVD czy na to zanim się pojawi jakaś dobra kopia na necie. Zaryzykuję. Mam tylko jeden dylemat. Mianowicie czy brać ze sobą towarzyszkę czy nie? Jak myślicie?
mojej dziwczynie film się bardzo podobał. Możesz śmiało brac laskę ze sobą, w filmie jest rozbudowany problematyczny dość wątek romantyczny. zasadniczo jest to film o miłosci :) z drugiej strony film nie jest dla każdego, nie dziwię się że ktoś mógł być zawiedziony jeśli nie znał wcześniejszych dokonań reżysera i przeczytał opis podany przez kino, ja przeczytałem po seansie i sie omal nie polałem, musze go tu przytoczyć :
"Są mężczyźni, którzy wolność mają wpisaną w DNA. To oni jednym spojrzeniem potrafią złamać kobiece serce i sprawiają, że nie można o nich zapomnieć. Przyciągają jak magnes tajemniczym uśmiechem i obietnicą niebezpiecznej przygody. Takim mężczyzną jest Driver, chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader, a nocami wynajmuje się jako kierowca gangsterów. Żyje, balansując na cienkiej granicy między rozsądkiem a brawurą. Do dnia, gdy pozna Irene i straci dla niej głowę. Nowa dziewczyna, wyglądająca jak anioł, rozpęta wokół niego prawdziwe piekło. Ich „love story” pisane będzie czystą adrenaliną. Trzymający w napięciu jak Bullitt, rozgrzeje publiczność nie tylko rykiem silników, ale przede wszystkim gorączką uczuć."
LOL :D sami widzicie.
Nie rozumiem pytań w stylu "czy można na to wziąć dziewczynę". Skąd ten pomysł, że babkom podobają sie tylko filmy z wątkiem miłosnym? Może ja jestem jakaś inna, ale dla mnie ważne jest czy film jest dobry, a nie czy główni bohaterowie patrzą sobie w oczki albo czy nie daj boze krewka komuś nie leci, bo taka jestem wrażliwa... A gdybym sugerowała się tylko opisem, to w ogóle bym nie poszła na ten film, bo brzmi jak tandetnme romansidło, albo po wyjściu z kina rzygałabym tęczą...
Nie rozumiem czemu tak zaciekle bronisz tego filmu. Po prostu niektórzy ludzie (tak jak ja ) nie używali FilmWeba (ja uzywalem tylko czasem zeby sprawdzic aktorke jakas albo obczaic o czym mniej wiecej jest film) ale po wyjsciu z sali z tego TOTALNEGO gniota, i zobaczeniu jak ludzie pieją zachwytem nad tym najwiekszym scierwem po prostu nie wytrzymali i z nerwów założyli konto zeby wyrazić swoją opinie. Zresztą juz dawno chcialem na FW zalozyc konto bo podoba mi sie opcja gustomierza i propozycji filmow. wiec stfu
Bronię bo uważasz swoje wyłącznie subiektywne zdanie za jakąś wyrocznię. Bronię także dlatego że to świetny film i nie rozumiem jak można dać mu 1/10. Powinieneś docenić inne aspekty oprócz swojego subiektywnego zdania. Zresztą jakby jakiś film mi się nie podobał to by mi się nie chciało debatować na jego forum. Ty zachowałeś się w swoim temacie jak nędzny prowokator wytykając ludziom głupotę. Może się zastanów czy sam nie zachowujesz się idiotycznie w tej sytuacji.
Po pierwsze masz kompleks ziomek bo nie uwazam sie za wyrocznie i nigdzie tak nie napisalem.
Po drugie debatuje na tym forum (zreszta co mnie to kosztuje - jak siedze przy kompie to co za problem co pewien czas odswiezyc strone napisac kilka zdan i znow wrocic do swoich zajec) bo mnie DZIWI, po prostu nie rozumiem jak ta szmira moze sie podobac KOMUKOLWIEK.
Mam przyjaciela z ktorym bylem na tym filmie. Gość jest tak mega inteligentny, tak ogarniajacy ze nie znam nikogo innego kto jest tak swiadomy co sie wokolo niego dzieje. A, ze przebywam w wiekszosci czasu w srodowisku inteligenckim (ze wzgledu na rodzicow i po prostu lubie ogarnietych ludzi) to wyroznienie naprawde duzo znaczy. Spotkalem go dzis w autobusie i mowie do niego całą tą sytuacje, ze my moze sie nie znamy na filmie, ze to moze bylo dobre tylkoc zegos nei rozumielismy. Jak sobie zaczelismy przypominac te sceny... normalnie parsknalem smiechem.
Zrobiłem nieduży wywiad srodowiskowy: znajomi na FB, popyutalem troche (nie duzo bylo ludzi na tym filmie wiec nei zebralem duzej ilosci opinii) wszyscy zgodnym chórem: najgorsza szmira eva.
To w takim razie nie mam pojecia co sie dzieje, co przeoczyłem (choć to jest trudne bo połowa filmu była w slow motion) ze uwazam to za najgorsze gówno, tak jak wszystkich których znam a jakies anonimy na FW pieją zachwytem?????????
"Co wy macie w głowach", "Totalny Gniot" - Mówi ci to coś. To że tobie się film nie podobał to nie znaczy że możesz se używać takich zwrotów. Ten pierwszy po prostu świadczy o twoim ograniczeniu .
" nie rozumiem jak ta szmira moze sie podobac KOMUKOLWIEK." - Kolejny dowód ograniczenia. Gratulacje!
"Gość jest tak mega inteligentny, tak ogarniajacy ze nie znam nikogo innego kto jest tak swiadomy co sie wokolo niego dzieje. A, ze przebywam w wiekszosci czasu w srodowisku inteligenckim (ze wzgledu na rodzicow i po prostu lubie ogarnietych ludzi) to wyroznienie naprawde duzo znaczy. Spotkalem go dzis w autobusie i mowie do niego całą tą sytuacje, ze my moze sie nie znamy na filmie, ze to moze bylo dobre tylkoc zegos nei rozumielismy. Jak sobie zaczelismy przypominac te sceny... normalnie parsknalem smiechem."
Widocznie po prostu jest tylko inteligentny ale nie mądry. To jest duża różnica, wiesz? Oczywiście twój kolega jest uznanym krytykiem filmowym także, a jak przypomnę oni docenili dzieło Refna. Poza tym jak uważasz się za inteligentnego to nie powinieneś używać tych zwrotów które wymieniłem.
"To w takim razie nie mam pojecia co sie dzieje, co przeoczyłem (choć to jest trudne bo połowa filmu była w slow motion) ze uwazam to za najgorsze gówno, tak jak wszystkich których znam a jakies anonimy na FW pieją zachwytem?????????"
Jestem już dosyć znany na tej stronie i chcę zostać kiedyś adminem więc nie rzucam słów na wiatr.
Jak już powiedziałem: To widocznie nie jest kino dla ciebie.
To jest film poetycki poparty świetną moim zdaniem plastycznością więc każdy może w miarę ogarniać fabułę ale nie każdy zrozumie ten film.
Najwyraźniej tobie i twoim kolegom ktoś wciska kit dotyczący bycia inteligentnym. Ale tak jak powiedział neo_angin - to mądrzy ludzie zrozumieją to bezapelacyjne arcydzieło.
Dodam jeszcze (kurde, postow nie mozna edytowac), ze dla mnie duzo bardziej liczy sie opinia ludzi których znam i uważam ich zdanie za godne uwagi niż jakieś anonimy w internecie których nigdy nie zobacze. Zastanowiłbym sie jakby chociaż jeden moj znajomy moglby cos pozytywnego powiedziec to: ok dobra kurde no rozumiem nie zwrocilem uwagi na ten aspekt tylko na jakis inny a faktycznie moze to moze sie podobac (wtedy skasowalbym ocene i obejrzal film jeszcze raz) ale NIKT nie wymienił ANI JEDNEGO plusa tego filmu. CO niby, Gosling dobrze zagrał? Tak ku*wa zaje*iscie szczegolnie ta scena jak rozwalil dwoch typkow w hotelu i przez minute bez drgniecia ani jednym miesniem twarzy robil krok do tyłu??? A tak, to faktycznie super scena dobra przekonaliscie mnie !!!!!!
-
-
-
-
-
NOT : <