Te pauzy zanim ktokolwiek (zwlaszcza glowny bohater) cokolwiek powiedzial naprawde byly mega denerwujace. Zeby jeszcze bylo na co czekac to moze bym jakos zrozumial, ale nie bylo.... Scenariusz chyba zostal napisany przez tego chlopczyka, ktory tam gral (choc podejrzewam ze i on stworzylby cos lepszego). Film akcji? - ze co i jak? Filmweb poleca? - to chyba jakis zart. Muzyka tez chyba sie minela z filmem... Reasumujac. Film jest gniotem i szczerze odradzam, aczkolwiek przyznaje, ze widzialem gorsze.
Zaraz sie odezwie gro osob, ktorzy mnie beda chcieli zlinczowac za ten wpis no i ok, przezyje, mam jednak nadzieje, ze swoja wypowiedzia uratuje choc kilka osob przez strata czasu na ten badziew.
Może i kilku tobie podobnych prostaczków uratujesz, nie przeczę. Nawet to i lepiej, śmieci wywieźcie, albo drogi pobudujcie, to może się inteligentnemu społeczeństwu przysłużycie.
Ruby wyraził swoją opinię a Ty od razu go atakujesz bardzo ale to bardzo prostymi sformułowaniami. Najpierw się zapytam Ciebie czy śmieciarz i budowlaniec to dla Ciebie osoba niegodna oglądania i komentowania filmów ambitnych ?(Drive do tej grupy nie należy choćbyś i się zapłakał w komentarzach).
Co do filmu to po bardzo dobrym wstępie, który od razu skojarzył się z Transporterem (przez "zasady" dotyczące pracy), pikował z upływem minut coraz bardziej. Nie chcę się rozwodzić nad tym filmem, i tak zbyt dużo czasu mi zabrał, nie tego oczekiwałem i wiem po opiniach znajomych że i oni oczekiwali na coś innego a nie kolejny film, w którym główny bohater zakochuje się i traci głowę dla kobiety, w tym wypadku z dzieckiem. Może i to dobry film dla właśnie samotnych matek, aby zawsze miały nadzieję że trafi im się przystojny sąsiad i od razu zaprzyjaźni się z synem/córką i będą tworzyć szczęśliwe trio ale niestety tak się nie dzieje.
Koniec rozwalił wszelkie schematy zdrowego rozsądku. Zabija złego, zostawia kasę na miejscu (pewnie aby go nie ścigali za jej kradzież ale zanim jego ludzie[tego złego] ją dostaną to pierwszy lepszy przechodzień ją zabierze i koniec końców będzie na Drivera i tak), zostawia na pastwę losu swoją miłość i jej syna a sam wyjeżdża w siną dal. Aaaa i niech mi ktoś wytłumaczy po co mu była ta maska z filmu w którym grał kaskadera bo nie rozumiem dlaczego ją na siłę wepchnęli? Może po to aby mógł się przyjrzeć w szybie pizzerii na swoją przyszłą ofiarę i nie zostać rozpoznany? NIKT na niego i tak uwagi nie zwrócił a chyba lepsze wrażenie zrobiłby na NINO gdyby go właśnie zabił w "swojej" masce?
4/10
ocenił Budowlaniec
Skoro nie rozumiesz zakończenia i nie rozumiesz, po co mu byłą maska, to znaczy, że nie nie jesteś godzien oglądania tego filmu. Bo to nie jest film dla kogoś, kto nie potrafi pojąć takich rzeczy. To jest film ambitny i nic z tym niestety nie zrobisz.
Oświeć nas maluczkich - po co mu była ta maska, no proszę. Nie daj się błagać...
Driver założył maskę, bo nie był zabójcą, nie potrafił bez skrupułów zaplanować zabójstwa i go wykonać, musiał przywdziać maskę by stać się kimś innym. Takie to trudne? Naprawdę? Maska to symbol. Tragedią jest to, że taki procent społeczeństwa tego prostego symbolu nie rozumie.
Nie potrafil bez skrupolow? Czlowieku, ty czytasz co piszesz? Rozumujesz w ogole? Jak nie mogl BEZ SKROPULOW zabic jak to jest film o socjopacie i moralnym wykolejencu, ktory raz robi jedno, raz robi drugie. Te jego "zasady" na poczatku to chyba sa fasada albo w ten wieczor, gdy trzymal sie regul bral leki. Zalozyl maske - podszedl pod restauracje, pogapil sie i wsiadl do samochodu. Ja sadzilem, ze wejdzie tam z giwera i ich powystrzela, razem z tymi tuftami. Nie - on mial lepszy plan. Nie potrafil zaplanowac zabojstwa, dlatego zaplanowal ze za nimi pojedzie i ich zabije (czyli de facto zaplanowal zabojstwo). Czlowieku plyn bo jestes dla mnie zwyklym pajacem (cytat z ciebie).
Najgorsi sa tacy co to widza g0wno w srebrnym papierku i jeszcze sie delektuja i mowia naokolo, jaka to smaczna czekolada. Na pohybel!
Prawda jest taka, ze film jest kalka chociazby durnego transportera, dorobili mu pauzy i spowolniony ruch. Kupiliscie to, lykneliscie jak pelikany doszukujac sie symboliki w czyms co nie ma podtekstu bo cep nie ma glebi, jest tylko cepem. Rezyser peka ze smiechu i liczy kase z takich frajerow.. A wy sie uwazacie teraz za "ą, ę". :-)
Oczywiście wejście było mocne,ale...Nie wyobrażam sobie by ten film ciagnał cały czas na tej samej fali(to nie drugi Transporter).Pozniej wszystko poszło bardziej w kierunku najpierw romansu a pozniej dramatu z elementami kryminału,trzeba było szybko zweryfikować swoje myślenie(nastawienie)do tego filmu...Ja nie miałem z tym problemu.I cały czas nie rozumiem jakie pauzy:
"Te pauzy zanim ktokolwiek (zwlaszcza glowny bohater) cokolwiek powiedzial naprawde byly mega denerwujace."Tylko główny bohater był małomówny(introwertyk),jedna osoba mówi mało druga aż za dużo,czy to takie dziwne?!
hmm ciekawa;) i bardzo prostacka wypowiedz. Proponuje zebys wsadzil swoj mozg w glowke od szpilki i pobawil sie ta grzechotka, a nie uzewnetrznial swoje kompleksy spoleczne na tym forum, bo nie w tym celu zostalo ono stworzone.
0wner2 widzę że specjalizujesz się w obrażaniu każdego kto ma odmienne zdanie. Kto Ci dał prawo do obrażania innych użytkowników tego portalu. Wydaje mi się że wt en sposób leczysz kompleksy.
nie tyko Ty sie zawiodłeś.. i nie jestes prostaczkiem, jak czytam komentarze ludzi którzy chca na siłe pokazac swoja inteligencje... to mnie poprostu razi.
A mnie razi głupota większości osób tu piszących, którzy oczekiwali od tego filmu prostacką sieką w stylu Transportera.
kochani każdy ma prawo do własnej opinii ;)
Mnie osobiście film bardzo się podobał ! Krótkie dialogi,niesamowita muzyka,dobrze dobrani aktorzy,oraz najważniejsze....wspaniałe zdjęcia!!! cała ta mozaika złożyła się na niesamowity i klimatyczny film :)
mam nadzieję,że zrobią cd...
w takim razie 0wner2 oświeć nas swoją mądrością i inteligencją, dzieląc się spostrzeżeniami co do całej ideii filmu, bo osobiście uważam film za niesamowicie męczący i bezsensowny. no ale co ja tam mogę wiedzieć, kiedy rzekomo mój status inteligencji nie dorównuje Twojemu z racji odmiennego zdania na temat tego jakże zacnego filmu.
Chłop gadać nie musi, to po pierwsze, po drugie film potoczył się zupełnie inaczej niż tego można było się spodziewać. Miałem nadzieję że zobaczę jak facet jeździ, wygrywa wyścigi, zarabia kasę jako kierowca gangsterów. W gruncie rzeczy film wyjątkowo dobrze się oglądało, wciągał i budził emocje. Muzyka i klimat na najwyższym poziomie. Warto obejrzeć i nie nastawiać się na kolejny film szybki i wściekły czy podobny słaby scenariusz.
Zgadzam sie z Toba, nastawiałem sie na to samo, a tutaj niespodzianka. Muzyka poezja, idealnie mi spasowała to tego filmu. Polecam.
Nie martwcie się - to jest Wasza opinia, moja także, a ja sie wcale nie spodziewałem kolejnego Szybcy i Wściekli (nawiasem to dla mnie ten film również jest nic nie wart, ale chociaż trochę akcji w nim było, kolejnych części nawet nie oglądałem, może zrobię wyjątek odnośnie 5. części - zobaczę), ba - spodziewałem się czegoś duuużo lepszego. Dostałem prostacki film, taki "artystyczny wannabe". Kilka scen, połączonych w debilny sposób, kilka symboli wymyślonych na siłę i zmiksowanych razem. Przepis na guano.
A 0wner2 to taki tutejszy forumowy debilek, leczy chłopczyk kompleksy, nie warto zwracać na jego puste posty uwagi - udaje, że odkrył prawdę absolutną schowaną między wierszami tego filmu i teraz onanizuje się do plakatu tego młotka ze skorpionem na kurtce (nawiasem strasznie pedalska kurtka). Jego posty nie są skażone racjonalną myślą, do tego uważa, że tylko on ma rację. Typowy ćw0k.
Dobrze, że napisałeś "nawiasem strasznie pedalska kurtka" bo to dało potwierdzenie iż jesteś strasznym plebsem, kilka znajomych osób, które tak samo powiedziały to typowe tępe młoty, więc nie ma się co dziwić, pozostaje się z was śmiać. Kurtka jest zajebista i potwierdzi to każdy człowiek z duszą.