Czyli biali ludzie nie mogą paść ofiarą rasizmu bo są "biali" ? idz się utop.

Tak, prawo w Ameryce zostało stworzone przez białych po to żeby ich chronić. Polecam oglądać filmy ze zrozumieniem, ale podejrzewam, że nawet nie obejrzałes tylko zobaczyłeś tytuł i się striggerowales, prawica jest taka delikatna <3 also flaga konfederacji na twoim prof xD kek

A wyjasnisz mi co jest nie tak we fladze konfederatów ? Czy może bedziesz mi wciskać kit że północ w 1861 roku walczyła o prawa czarnych ? Polecam przeczytac pare ksiazek chociazby o przyczynie secesji południa. Prawica delikatna ? Czarni moga wszystko robic, gdy były rozdawane oscary to wielkie halo że brak nie-białych w nominacjach. Tymczasem sami sobie urządzaja nagrody "czarnej kliszy' przyznawane tylko osoba o rasie czarnej. Masa uniwersytetów tylko dla czarnych. Wyobraz sobie nagrody filmowe tylko dla białych, albo szkoły, zaraz byłoby wielkie halo że to wylęgarnia rasistów. Zapoznaj sie ze stwierdzeniem czym jest rasizm, o ile mi wiadomo to dyskryminacja ze wzgledu na kolor skory. Czyli biały człowiek tak samo pada ofiara rasizmu. Zreszta obrazliwe powiedzenie na białego "cracker" nie jest wymysłem, wiec skoncz pieprzyc farmazony.

dziękuję za merytoryczny wkład w rozwój wątku, nietępa kochająca czekoladkę dziewczynko

W swojej ocenie piszesz, że "biali ludzie nie mają pojęcia, co to rasizm", więc oświeć nas, maluczkich - czym jest rasizm?

A umiesz oglądać filmy ze zrozumieniem czy jesteś za głupi? Główna bohaterka Sam dokładnie to tłumaczy podczas rozmowy z dziekanem :--)))

nie kompromituj się, dziewczyno w zielonych włosach, ze swoją koncepcją instytucjonalnego rasizmu. Wracaj na tumblra xD

Wow ten argument rozbił mnie na łopatki

a to nie jest czasami tylko jej zdanie na temat tego, czym jest rasizm? Musi stać się od razu definicją?

Myśl co chcesz, ale faktem jest, że mamy do czynienia ze zinstytucjonalizowanym rasizmem

Wyjaśnij jaki mamy zinstytucjonalizowany rasizm w Ameryce.

https://www.thoughtco.com/examples-of-institutional-racism-in-the-u-s-2834624

instytucjonalny rasizm XD

Definicją rasizmu jest(uwaga) ''nieuzasadniona nienawiść, bądź niechęć do przedstawicieli odmiennej rasy''. Żadna definicja nie precyzuje dokładnie, że rasistą może być tylko biały człowiek - może nim być także Murzyn, Azjata, Latynos.. trochę tego jest.

https://www.thoughtco.com/examples-of-institutional-racism-in-the-u-s-2834624

Ty czytałaś ten artykuł? Bo głównie mówi on o tym, że (wowowow) w USA było niewolnictwo, (wowowow) że w czasach II wojny światowej po ataku Japonii na wojskową bazę w USA odgrodzono populację Japońską (to się wydaje tym straszniejsze jak się porówna z tym co robili Japończycy w oddziale 731, jak Amerykanie tak mogli?), (wowowow) że policja zwraca większą uwagę na grupę społeczną, które popełnia nieproporcjonalnie więcej przestępstw (swoją drogą u nas tak dyskryminowani są kibole), itp. I wiesz co łączy większość z tych punktów? Słowo 'przeszłość'.
Jeżeli w USA jest instytucjonalna dyskryminacja przeciwko czarnoskórym i mniejszością etnicznym to oby wszystkie rasizmy tak działały na przestrzeni wieków. Żeby najbardziej wpływową kokietą mediów była czarnoskóra, żeby wybierali czarnoskórego prezydenta, żeby wchodzi w skład najwyższego sądu, żeby dawali im dodatkowe punkty na studia, itp.

Czy twoja analiza zawsze jest tak płytka? Zawsze wykluczona część społeczeństwa jest bardziej agresywna i dyskryminowana, tylko w Polsce jest ona na tle klasowym, a w Ameryce oprócz na tle klasowym to jeszcze rasowym. Polecam zagłębić się w temat

A twoja analiza była tak głęboka?
I tak twierdzenie, że nie ma rasizmu w stosunku do białych, że czarnoskórzy nie mają szans na osiągnięcie sukcesu (bo zUy rasizm) jest tak strasznie pomocne. Tak strasznie. Dlatego np. czarnoskórzy imigranci z Nigerii mają wyższy średni przychód na rodzinę niż średnia dla białych Amerykanów (średnia białych to ok 56k$ kiedy średnia dla Nigerczyków to ok 62K$), ich jakoś rasizm nie dotyka, co nie? Nie mówiąc o tym, że najwyższy dochód mają w Stanach Azjaci.
" Zawsze wykluczona część społeczeństwa jest bardziej agresywna" problem polega na tym, że w takim razie potrzebują oni więcej policji, a nie mniej. Najczęstszą przyczyną zgonów wśród czarnoskórych mężczyzn między 20 a 40 rokiem życia jest inny czarnoskóry mężczyzna. Czarnoskóry 20-40 latek ma 200 razy większą szansę być zabitym przez innego czarnoskórego niż przez policjanta (nie ważne jakiego koloru skóry, btw, policjanci czarnoskórzy częściej strzelają do czarnoskórych podejrzanych niż robią to biali policjanci). Więc dziękuję bardzo, ja właśnie za dużo wiem, żeby te bzdury kupować.

"ja wlasnie duzo wiem" twoja megalomania jest przezabawna
Nie potrzebuje twoich statystyk kiedy znam standardy życia moich ciemnoskorych znajomych ze Stanów. Żyjesz w Polsce, jesteś biały, gówno wiesz o tym co tam się dzieje. Twoje zranione uczucia kiedy ktoś nazwie ciebie białasem naprawdę nie są ważne. Nie żyjesz sobie w nieświadomości i nagle w nastoletnim wieku dowiadujesz się, że jesteś tak naprawdę gorszy ze względu na kolor skóry, nie masz przywileju białych i jesteś potencjalnym podejrzanym dla każdego policjanta.

Haha. Tak statystyki są złe. Hahaha. A nie przyszło ci do głowy, że Twoi znajomi A) nie muszą żyć jak przeciętny czarnoskóry, a już na pewno nie wiedzą jak żyje przeciętny biały (wedle Twej teorii nie mogą wiedzieć bo nie są biali, bo inaczej biali mogą wiedzieć jak żyją czarni) B) Ich odczucia mogą być nieadekwatne do zaistniałej sytuacji C) Są też czarni policjanci. Ale rozumiem, jak fakty nie potwierdzają twoich tez, tym gorzej dla faktów. btw czemu nie założyłaś, że jestem jedną z około 40 tys. czarnoskórych żyjących w Polsce? Hmm, mam niewłaściwe poglądy czy może jednak... to że małe prawdopodobieństwo?

"twoi czarni znajomi nie muszą żyć jak przeciętny czarny"...to była tak głęboka analiza klasowa, szczam
"są też czarni policjanci przecież!!1" argument do znudzenia podawany przez liberalow- biali policjanci tez się znecaja nad bialymi (wykluczonymi społecznie) tylko to w krajach, w których oni stanowią większość. Bardzo łatwo i po twojej klasistowskiej argumentacji poznać dlaczego "swój" swoich nienawidzi.

"czemu twoi znajomi są biedni, niech będą bogaci lol"

Nie piszę nic na ten temat. Ty za to zakładasz, że problemy twoich znajomych są problemami wynikającymi z rasizmu, a nie np. z biedy, nie ja.

Nie bardzo jak masz się czepiać moich argumentów, kiedy twoim jest... ale moi znajomi tak czują.
A twoje wynurzenia na temat białych policjantów znęcających się bardziej nad czarnymi (a nad białymi już tylko wtedy jak w kraju biali stanowią większość... jak w Stanach Zjednoczonych na przykład).
Co to jest klasistowska argumentacja?
Czemu nie odniosłaś się do tego, że nie wiesz jaki mam kolor skóry? (bo bohaterka anime w moim awatarze mówi taaak dużo na ten temat...)

W jakim świecie 'każde twoje słowo brzmi biało' nie jest rasizmem zarówno w stosunku do białych jak i do czarnych? Czy ty naprawdę myślisz, że ciemny kolor skóry uniemożliwia cytowanie statystyk i trzymanie się faktów?

Ale strasznie rzuca sie w oczy ze gowno wiesz

Zrob mi przysluge i nie marnuj mojego czasu

Haha, nie musisz odpisywać jak nie masz nic do powiedzenia.
Nie piszę, że rasizm nie istnieje. Przeczę po prostu twojej tezie (nie popartej żadnymi argumentami), że nie ma rasizmu w stosunku do ludzi rasy białej i że w Stanach Zjednoczonych mamy do czynienia z instytucjonalnym rasizmem. Przytaczam nawet argumenty. Widzę jednak, że to zbyt duży poziom wysublimowania, dla osoby która używa 'Ale strasznie rzuca sie w oczy ze gowno wiesz' jako argumentu koronnego.

weź się lecz człowieku

co ma marksizm do rasizmu?