Moim zdaniem film jest dla ambitnych.
Świetny, trzymajacy w napięciu, m.in. prawdziwy! Emocje głównych bohaterów przeszły na mnie, w pewnych momentach wydawało mi się, że czuję to samo co oni- czułam się jakbym stała obok. Zrozumiałam problem i sytyację w jakiej oni się znaleźli. Takich filmów się nie zapomina. Z pewnością jest to jeden z najlepszych filmów jakie ogladałam.
Musicie go zobaczyć.
Zgadzam się, że film jest trudny, chwilami przytłaczający, ale bardzo dobry. Rozumiem ludzi, którzy po 30 minutach wyszli z kina, bo nie każdy musi lubić tego rodzaju filmy. Według mnie film ten porusza bardzo delikatny problem, który w pewnym sensie dotyka nas wszystkich. Sam tytuł "Droga do szcżęścia" - jakże ironiczny i pozornie nie pasujący do filmu, uważam za trafny. Kto obejrzy film, na pewno zrozumie intencje autora. Warto go zobaczyć choćby tylko po to, by samemu się przekonać czy miał rację. Film ten nie jest sielanką i na pewno nie należy do kina rozrywkowego, dlatego nie polecam na walentynki.
Tak, tytuł jest akurat bardzo mylny. Gdy wybierałam się na ten film do kina, pytałam koleżankę, czy nie zechciałaby pójść ze mną. Stwierdziła, że nie chodzi na takie filmy, od razu wyczuwa po tytule, że jest to pewnie błaha komedia z happy endem (nawet nie przeczytała ani jednej recenzji i od razu wyciągnęła tak pochopne wnioski :/). No nic, do kina poszłam sama, i tak jak Monia czułam, jakby stała obok bohaterów, przeżywała wszystko razem z nimi. Rzeczywiście, emocje są duże, napięcie również, przez co nie da się pozostać obojętnym na ten film.
Pozdrawiam. : )
Film zdecydowanie dla ambitnych. Łatwo to wywnioskować, patrząc na komentarze na filmwebie. Ale jednak nie uważam tego filmu, za najlepszy jaki widziałem, ale oczywiście jest świetny. Szczególnie gra aktorska głównych bohaterów.
zgadzam sie w 100% , im blizej konca film coraz bardziej mnie "przerazal" , swietne role kate i leo ktory swoimi emocjami pokazal wiele , noi koncowa scena monumentalna , najgorsze jest to ze film przypomina mi o tym czego boje sie najbardziej , ze moze nadejsc ten moment ze nic nie bede czul (oczywiscie w przenosni) , bede tylko patrzyl jest to straszne uczucie , tego sie najbardziej boje , moja ocena to 8/10 , polecam ale nie wszystkim , najpierw obejrzyj trailer , przeczytaj opis , a potem zdecyduj czy chcesz go obejrzec
byłem pewien, że tylko ja 'odczuwałem' emocje aktorów, a widzę, że inni tak samo się wczuli. Film powalił mnie na kolana. Bardzo podobała mi się ścieżka dźwiękowa, która była wykorzystana też w 'Białym Oleandrze'
:) pozdrawiam.
"zgadzam sie w 100% , im blizej konca film coraz bardziej mnie "przerazal""
Zgadzam się również. Od sceny kiedy bohaterka wychodzi do lasu, jest taka mroczna atmosfera, którą buduje też świetna muzyka. Piękny film.
Wczoraj byłam w kinie i zdecydowałam się na właśnie ten film, na początku miałam mieszane uczucia, ale w miare upływu czasu ocraz bardzije się wciągałam. Ten film bardzo mnie poruszył, uważam, że Kate słusznie dostała za tę rolę Złoty Glob. Dla mnie prawdziwe kino, którego mi od pewnego czasu brakowało.
Dla mnie: trudny ale nie nudny. Nie nudzilam sie ani przez chwilke. Natomiast trudzilam caly czas. Czyli dobry film ;) Troche boli.
Zgadzam się. I na dodatek prawdziwy; pokazuje, jak łatwo i nieświadomie można wpaść w błędne koło. Trochę mną wstrząsnął pod koniec.
Moniu, nie zaczyna się zdania od "więc", a recenzji od stwierdzenia, że film "jest dla ambitnych". Ktoś może Ci zarzucić, że zapomniałaś dodać: "dla inteligentnych i wrażliwych". Jak tu polemizować z takim recenzentem skoro człowiek od razu wyjchodzi wała :)))
Moim zdaniem film jest w wielu miejscach przerysowany i łopatologiczny. Problem pułapki życia w rutynie, poruszony w filmie jest bardzo ciekawy i rozległy jak morze. Można go opowiedzieć na setki sposobów. Tutaj, wygrało Hollywood.
Pozdrawiam ;)
Muszę Cię zasmucić, ale nie znalazłam w swoim poście żadnego zdania zaczętego od "więc" :)
Pisząc "dla ambitnych" miałam na myśli, że film jest dla osób wrażliwych, wychodzących ponad schemat, teraźniejszość, myślących inaczej... Znam bardzo podobne małżeństwo i może dlatego ten film mnie tak bardzo poruszył.
Wygrała również Kate Winslet, w końcu ma Oscara (szkoda, że nie za ten film).
Pozdrawiam ;)