Nie ma to jak klasyczne kino przygodowe. I ten film właśnie nawiązuje do tej tradycji i robi to w bardzo udany sposób. A poza tym Douglas świetnie wczuwa się w rolę.
Niezwykle zgrabne stylistycznie i narracyjne nawiązanie do barwnego kina przygodowego z lat 30. i 40.
oraz dobre role Douglasa i Kilmera (zwłaszcza tego pierwszego). Gdyby nie to, byłby chyba wręcz żenujący.
Co tu kryć - scenariusz leży i kwiczy. Ilość absurdów i niechlujności jest zbyt duża, aż szkoda wymieniać (pierwszym przykładem z brzegu niech jest zły do szpiku kości zleceniodawca głównego bohatera); dialogi też...
świtna i poważna obsada lecz ten film (dla mnie) był śmieszny.. lwy-mordercy hehhehe następną część powinni zrobić o ludożercach żyrafach..
Historię poznałem na długo przed obejrzeniem filmu. Zginęło około 135 osób , ale podaje się różne liczby. Te lwy można podziwiać w Muzeum Historii Naturalnej w Chicago. Patterson sprzedał skóry i czaszki za 5 milionów $.
Ten film jest jak dobre wino: Wcale się nie starzeje. A to wielka sztuka! Tylko nieliczne filmy to potrafią: Na przykłąd "Poszukiwacze zaginionej arki" (z tego typu). Miłość, szmaragd i krokodyl" to dziś ramota. Podobnie, wiele innych filmów przygodowych. A "Duch i Mrok" NIE! Dlatego dodałem jedną gwiazdkę.
Dopiero kiedy zaczęło brakować rąk do pracy, a owi niewolnicy zaczęli się bać, to do akcji wkroczył myśliwy.
Fabuła miała potencjał. Gdyby producenci pomieszkali w Afryce choć miesiąc przed realizacją i skorzystali z konsultacji zawodowego myśliwego, to mogłoby powstać coś naprawdę dobrego. Niestety poszli na łatwiznę i w efekcie dostaliśmy kawałek turystycznej Afryki i naiwne sceny polowania dwóch ignorantów, z których żaden...
więcejpromowanie myślistwa i jeszcze ta scena z podpaleniem trawy...przez cały film miałem ochotę torturować głównego bohatera...reżyser tego filmu powinien być spalony na stosie jak i ci którzy wysoko ocenili tą szmirę