i znow ksiazka lepsza...
Ksiazka oczywiscie byla lepsza... jak zawsze... (tak, tak, przeczytalem ja.. nawet obie czesci, pomimo ze to podobno ksiazka dla kobiet :) kolezanka mi ja polecila.. bo podobno zrozumiem wtedy kobiety.. nic sie nie zmienilo... nadal jestescie nie zrozumiale :)) ale moze wlasnie dlatego takie fascynujace :) a wracajac do filmu.. bardzo przyjemna rozrywka.. fajnie bylo zobacyc na ekranie postacie z ksiazki.. wlasnie tak wiekszasc z nich sobie wyobrazalem...