PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4340}

Dziennik Bridget Jones

Bridget Jones's Diary
2001
6,9 292 tys. ocen
6,9 10 1 291822
6,7 72 krytyków
Dziennik Bridget Jones
powrót do forum filmu Dziennik Bridget Jones

Przeczytałam obie części Dziennika zanim jeszcze pojawiły się głosy o sfilmowaniu książki i jestem załamana tym co zobaczyłam na ekranie. Z fajnej ciepłej i naprawdę inteligentej choć dziwacznej Bridget zrobili przygłupawą blondynę z nadwagą, co tylko się beznadziejnie szczerzy. Bridget nie jest taka - jest błyskotliwa, troche pokręcona ale napewno nie jest tak głupiutka jak ją pokazali w filmie. Książkę mogę czytać non stop ale filmu drugi raz nie zdzierżę. Pozdr !

maua_5

ja powiem tak, film jako film jest naprawdę miłą, ciepłą komedią ;)
jednak gdy weźmiemy pod uwagę to, że jest to adaptacja. to przyznaję, mimo że zellweger była świetna, to zrobili z bridget głupiutką blondynkę, ajajaj!

maua_5

ja rowniez przeczytalam a potem zobaczylam, wg mnie ksiązka w kategorii ksiązka jest bezbłędna :D, tym bardziej, ze Fielding ma fajne poczucie humoru, ktore tak zwinnie wplotła w akcje ;D
jednak film w kategorii film rowniez jest niczego sobie, smieszne sytuacje, dziwnie chodząca bridget, fajne akcenty rene, sympatyczny - wydaje mi sie, ze skierowany do troszke wiekszej publicznosci niz ksiazka
oczywiscie zgadzam sie z Toba, ze porownujac oba dziela, to niestety, trzebaby ując troszeczke filmowi ; )
pozdrawiam ;d

ocenił(a) film na 7
maua_5

W książce Bridget była jeszcze głupsza...

CristineHolly

na pewno się nie zgodzę! bridget w książce jest trochę nierozgarnięta, ale jest inteligentna i zabawna. w filmie bridget jest zdesperowaną, głupiutką blondyną, która ląduje na dachu swojego chłopaka z powodu podejrzeń (taki jeden przykład)...
książkowa bridget by tego nie zrobiła, nooooo! ;)

maua_5

ja też przeczytałam książki, ale uważam co innego. filmy wyszły wprost cuudowne! rzadko zdarza się obejrzeć tak dobrą komedię romantyczną, a to.. jest arcydzieło! ;)
owszem, było dużo różnic, ale scenarzyście napisali naprawdę super scenariusz.

użytkownik usunięty
viwienne

Ja bym do 2 części dodała jeszcze wywiad z Colinem Firthem... to dopiero by było wesoło :D

w tym momencie ksiązki zawsze (przeczytałam ksiazke w sumie ze 3 czy 4 razy) czytałam dialog jak najszybciej xPP
nie mogłam znieść takiej kompromitacji xPP pomimo, ze fikcyjna to jednak prawdopodobna xPP

maua_5

od razu piszę, że książki nie czytałam, więc nie jestem w stanie porównać filmowej Bridget z jej literackim oryginałem, ale... Moim zdaniem nie zrobili z niej bynajmniej "przygłupawej blondyny z nadwagą". To inteligentna i błyskotliwa osoba, trochę zagubiona w dzisiejszym świecie: mówi zanim pomyśli, często plącze się w swoich słowach, zdarzają jej się gały - ale to na pewno nie z głupoty!!!

użytkownik usunięty
gemmapirat

Powiem wam ( to do kobiet ) ->
coś takiego może się zdarzyć każdej z nas, niekoniecznie z takim nawałem sytuacji jak Bridget...zgadzam się z osobą powyżej...wiele osób w naszych czasach jest zagubionych...nie uważam tego za wadę, a tym bardziej za głupotę :) miło usłyszeć taki punkt widzenia :)
Kobietki! Niektóre z nas na prawdę czują się głupio "nawet bez strażackiego ześlizgu" :D

gemmapirat

dobra, więc mała korekta.
dla ludzi, którzy nie czytali książki bridget nie wydaje się "głupiutka", bo taka nie jest. ale W PORÓWNANIU Z KSIĄŻKĄ odebrali jej sporo uroku i zrobili z niej już totalną ciamajdę :P naprawdę polecam przeczytanie (a jak ktoś do tego zna ang to zdecydowanie w oryginale)! :)

natomiast scena wywiadu z colinem jest:
http://www.youtube.com/watch?v=BhfOBupJckg
nie mogła być niestety w filmie, ale i tak jest cudowna :)

użytkownik usunięty
maua_5

Film mi się podobał, tak jak książka, zresztą, ale fakt, zrobili z Jones totalną kretynkę...

maua_5

bo film to film a książka to ksiązka, to dwa osobne dzieła i tak je należy odbierać o!