Bardzo lobię filmy tego typu fajnie i autentycznie oddany czas tej epoki super zrobione ujęcia walki piękne tereny i wo gule dobrze zrobiony. Nie nudziłem się oglądając go i do końca trwałem w zagadce jak się skończy ta historia legionisty rzymskiego. I czy jest lub była możliwa przyjaźń miedzy żołnierzem Rzymskim a niewolnikiem. Polecam ten film
Jeśli się mylę to poprawcie mnie, ale IX Legion został wycięty w pień nie w Brytanii, ale Germanii (różnica zasadnicza tak jak między koniem, a koniakiem :p). Jak na moje to trochę motyw przyjaźni legionisty i niewolnika przesadzony był i wygląd plemienia fok jakiś taki dziwny mi sie wydał (latali w niezbyt ciepłym klimacie półnadzy). W sumie film mi się podobal, ale ocena tak surowa ze względu na powyższe.
a'propos "autentycznie oddany czas tej epoki" pragnę Ci zwrócić uwagę na fakt, że strzemię przyszło do Europy we wczesnych wiekach średnich. Powszechny błąd we wszystkich filmach, które próbują udawać historyczne, lub, jak to ująłeś, "autentycznie oddawać czas tej epoki". Nie radziłbym więc z tego typu dzieł uczyć się historii...
Jedna z hipotez głosi, że Legio IX Hispana został zniszczony przez Brygantów, ale to jedna z hipotez. Nie wiemy dokładnie co się stało z tym legionem, bo do naszych czasów nie przetrwały żadne źródła wyjaśniające jego zniknięcie. A wracając do oddawania realiów epoki to film ma nie za wiele do oddania. Od takie drobnostki: jak wspomniane wyżej strzemiona; lub nasz bohater w hełmie centuriona; rydwany które w Brytanii nie służyły do bezpośredniej walki ,a jedynie do podwożenia i zabierania wojowników z pola walki; rzymski szyk testudo może i wygląda efektownie ale stosowano go w przypadku ostrzału z broni miotającej; uzbrojenie armii rzymskiej było tak skonstruowane, aby ułatwiać walkę w szyku i zwarciu z przeciwnikiem, a nie na efektownych pojedynkach... Dobrze oddaje realia epoki "Rzym" i do tej pory nic równie dobrego nie widziałem. Tak była możliwa przyjaźń miedzy niewolnikiem i obywatelem rzymskim. Taki niewolnik stawał się po jakimś czasie wyzwoleńcem, a jak był wyzwoleńcem któregoś z cesarzy, to często stawał się jego prawą ręką i nikt nie był mu w stanie pod skoczyć.