caly film wyglada jak western przeniesiony kolo 1000 lat w przeszlosc. legionisci sa zorganizowani i zachowuja sie jak ameryknscy zolnierze. tubylcy bardzo przypominaja indian. wyglada to jakby przeniesc historie o podboju zachodu USA do starozytnosci. nawet podobne gadki o bohaterstwie, honorze, okrucienstwie i cywizlizacji. luddzie foki to juz konkretnie wygladaja i zachowuja sie jak indianie a nie pitkowie.
wlasnie przez calkowity brak starozytnego klimatu nie przypadl mi di gustu. plus bolesnie wtorna fabula. pomijajac sam quest , ze w prawie kazdym filmie przygodowym najpierw szukaja a pozniej uciekaja, to chyba w kazdym filmie o podboju brytnani przez cesarstwo ktos wychodzi za mur z jakims questem( zazwyczaj zeby cos odnalesc) a pozniej glowne zadanie to dotrzec calo za mur. ile mozna?
zgadzam się całkowicie. dzieciak probował błysnąć inteligętną wypowiedzią a namieszał farmazonów :p
dobre. hahahahah...czasami nawet trole potrafia nizlym zartem rzucic :)
no ale co by nie mowic o mnie i moich szarych komorkach ktore sie naparzaja, a o filmie, to mam racje. z reszta jak przegladalem forum to jest wiele podobnych opini. dodam jeszcze, ze strasznie dziwny fory, ktory ma w opsadzie tyle logionistow, a nie ma zadnych jednostek auxilia, glownie chodzi mi o lucznikow. jak mozna trzymac fort bez lucznikow? zawsze znalazlo sie jakies plemie ktore chetnie dostarczalo rzymiana wsparcia, bo nie lubilo innego plemienia. dziwne jest utrzymywac fort otoczony przez wrogow. czego oni mieli tam bronic? w ogole fort jakis pusty, brak roznego rodzaju marginesu spolecznego i wyrzutkow, ktorzy od zawsze wojsku towazysza, robiac mniej lub bardziej uczciwe, interesy. dziwki, handlarze, szpiedzy, zdracjy, najemincy itp. ze nie wspomniec o niewolnikach, ktorzy byli powszechni wtedy jak teraz telefony komorkowe.
Sulinar całkowicie się z Tobą zgadzam. Końcówce brakowało tylko zachodu słońca. Dodatkowa infantylna fabuła i dialogi. NIe było tragicznie, ale dobrze też nie. nuda
dziekuje za uznanie mnie za zanwce.
film jest jaki jest i obojetnie ile osob wyzwiesz, komu zarzucisz niekompetencje itd niestety tego nie zmiennisz.
trolowanie toleruje, ale jak jest zabawne, wiec postraj sie troche, bo inaczej to sam na durnia wychodzisz.
hmmmm myślę, że twój komentarz grzes1962 jest o wiele bardziej trywialny i infantylny i mniej wnoszący niż mój. Bo mój posłużył się przynajmniej ironią i nikogo nie uraziłam ani nie próbowałam obrazić. Wróć do mamusi pod sukienkę skoro nie potrafisz się pogodzić z faktem, ze ktoś ma odmienne poglądy od Twoich.
Wszystko sie zgadza( no moze nie te 1000 lat, a 2 tys.)
Maja robic taka filmidła do oporu, byle kasa z tego byla.
Na plus trzeba zaliczyc ze po raz pierwszy pokazano w filmie legionistow objuczonych ekwipunkiem marszowym (tzw muły mariusza) i jakis tam sprzet inzynieryjny (chyba dolabra smigneła), no ale angole strasznie sie w tym lubuja.
Popieram :) Film - co tu owijać w bawełnę - denny. Pomijam już historyczne przekłamania, bo w tego typu filmach to standard (choć z tym "Ludem Fok" czy jak tam się te cudaki nazywały, to pojechali po całości - komuś się tu ewidentnie realia pomyliły), ale praktycznie nic się tu nie dzieje - film rozkręca się długo, zawiązanie akcji jakieś niemrawe, potem też nic tylko jadą i jadą, odnajdują orła i znowu jadą i biegną, tyle że w drugą stronę... Dodajmy do tego zupełnie nieciekawych, płaskich bohaterów, obowiązkowy patos i niestrawne zakończenie. Ładne widoki nie ratują filmu, ale jest przynajmniej na czym oko zawiesić i to by było na tyle plusów. Z filmów o IX legionie o wiele bardziej podobał mi się "Centurion".