PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33017}

Dzikie dziecko

L'Enfant sauvage
1970
7,1 686  ocen
7,1 10 1 686
7,2 5 krytyków
Dzikie dziecko
powrót do forum filmu Dzikie dziecko

Gdy pierwszy raz obejrzałem "Dzikie dziecko" w 1972 r , film zrobił na mnie , jak już pisałem we wcześniejszych komentarzach , piorunujące wrażenie .Pojawiły się wtedy również liczne pytania ,a na wiele z nich do dziś nie znajduję odpowiedzi .Szczególnie jeden problem ciągle jeszcze nie daje mi spokoju .Do dziś zadaję sobie pytanie ,jak mały Victor zdołał przeżyć samotnie w lesie ,zwłaszcza w początkowym okresie ,kiedy to porzucono go samego na odludziu z podciętym gardłem .Jak wynika z przekazu dr Itarda ,chłopiec porzucony został w lesie prawdopodobnie jako nieślubne dziecko w wieku około czterech lat .Dla pewności poderżnięto mu jeszcze gardło , a głęboka ,regularna blizna pod szyją dobitnie o tym świadczyła .A zatem ,na dziecku dokonano nieudanej próby zabójstwa .Tymczasem na krwawiącą szyję spadły liście ,rana się zablizniła ,chlopiec przeżył .
I do tego momentu wszystko rozumiem ,przebieg wydarzeń mógł być właśnie taki .Tylko co dalej ? Jak cztero czy pięcioletni chłopiec poradził sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu ,jakie zgotowało mu samotne życie w lesie ? Do chwili porzucenia go ,wychowywał się wśród ludzi i nie mógł przecież posiadać jeszcze umiejętności przetrwania w dzikiej głuszy .Na pewno nie potrafił radzić sobie w ekstremalnych często warunkach ,jakie panują w lesie w naszej strefie klimatycznej .Nie był wtedy przecież jeszcze odporny na zimno ,ani na choroby ,nie potrafił zdobywać pożywienia .To wszystko oczywiście przyszło z czasem ,ale nabywanie takiego doświadczenia to przecież proces długotrwaly .W jego wychowaniu nie uczestniczyły również dzikie zwierzęta ,jak to miało miejsce w licznych ,znanych przypadkach "prawdziwych "wilczych dzieci .Liczne blizny na ciele Victora świadczyły jednak ,że chłopiec musiał ze zwierzętami walczyć żeby przeżyć .Wiadomo też ,że chłopiec nie zjadał zabijanych przez siebie zwierząt ,lecz żywił się owocami leśnymi ,tudzież grzybami ,orzechami ,żołędziami i korzonkami .
Wiem również z literatury ,że mały dzikus nie żył przez cały czas tak zupełnie odizolowany od cywilizacji ,tylko zbliżał się czasami do siedzib ludzkich w poszukiwaniu pożywienia ,a wieśniacy dawali mu nieraz gotowanych ziemniaków czy szpinaku .Był jednak wtedy zawsze bardzo ostrożny i po posiłku wycofywał się szybko do lasu ,gdzie czuł się najbardziej bezpieczny .
Nieufność Victora wobec ludzi była w jego przypadku całkowicie zrozumiała ,gdyż w jego podświadomości utrwaliło się fatalne wspomnienie dramatycznego wydarzenia z przed paru lat ,kiedy to bezwzględni oprawcy skazali go na pewną śmierć porzucając rannego w lesie .Mimo ,że od tego czasu upłynęło kilka lat ( Victor był już wtedy starszy ,miał pewnie około 10 lat ) ,to według mnie ,taka właśnie obawa przed spotkaniem swoich dawnych prześladowców ,trzymała go z dala od wszelkich skupisk ludzkich .
Zastanawiam się czy nasz dzikus był świadomy tego ,że jest jednak istotą ludzką ,a nie zwierzęciem .Wydaje mi się ,że zdawał sobie z tego sprawę ,mimo że lata odosobnienia doprowadziły go do stanu pierwotnej dzikości .A może właśnie tu leży sedno sprawy ? Człowiek pierwotny ,dziki ,ma zdecydowanie większe możliwości przystosowawcze do życia w nieprzyjaznym środowisku ,zaczyna bowiem działać tutaj zwierzęcy instynkt samozachowawczy .
Tylko w jaki sposób zdolność tą nabył błąkający się po lesie mały Victor ?
Bardzo chciałbym poznać inne opinie na ten temat od kogoś kto widział film "Dzikie dziecko" i ma coś ciekawego do powiedzenia na tamat opisanego wyżej zagadnienia .Interesuje mnie również każdy inny problem lub ciekawostka dotycząca tego filmu .