W miasteczku Eddington położonym w Nowym Meksyku w maju 2020 roku w trakcie pandemii dochodzi do konfliktu między szeryfem (Joaquin Phoenix), a burmistrzem (Pedro Pascal). Konflikt eskaluje z dnia na dzień. Sąsiad staje przeciwko sąsiadowi.
Czułem, że będzie źle -- ale nie, że aż tak. Aster robi tę satyrę z jedną ręką zawiązaną za plecami, po czym skręca w ostatnich dwóch kwadransach w totalny bełkot. Dodaję 2 gwiazdki za odwagę zmierzenia się z naszymi czasami, ale sama odwaga, jak widać, nie wystarcza.
Kawałek placka teraźniejszości okazał się za szeroki i nie zmieścił się w artystycznym otworze gębowym Ariego Astera. Zobaczyliśmy film w fazie zakrztuszenia i wylatujące na podłogę fajne kawałki, które mogłyby być nawet smaczne, gdyby nie uwalały się w keczupie.