Kolejny po 'Strange Circus" pyszny film pana Sono. Nawet może ciut pyszniejszy. Tym razem rzecz bardziej tradycyjna, chociaż konwencjonalnym z pewnością bym tego nie nazwał. 'Ekusute' to J-Horror, w którym nie zabrakło skrzywdzonej niewiasty o długich, czarnych włosach, aczkolwiek sama niewiasta - jakkolwiek istotna - odgrywa tu stosunkowo niewielką rolę. W przeciwieństwie do włosów. Czyli że horror o morderczych włosach. Brzmi kuriozalnie, ale to tym bardziej należy reżysera za efekt końcowy pochwalić. Już same tylko tradycyjne zabiegi, jak sprawna realizacja, niezły scenariusz, aktorstwo (śliczna, śliczna Chiaki Kuriyama) sprawiają, że jest 'Ekusute' pierwszym od bardzo dawna w pełni udanym przedstawicielem swego (J-)gatunku. Co jednak najistotniejsze, to że przy okazji jest to też bardzo zabawny pastisz tegoż gatunku. Przy okazji, nie przede wszystkim. Nieprzewidywalny, czasem szalony humor wyrasta tu raczej z temperamentu i osobności twórcy, niż gatunkowych wyznaczników. Czyli że rzecz bardzo w stylu Miike. Ze względu na zbliżoną tematykę przypomina się zwłaszcza 'Nieodebrane połączenie', tyle ze akurat 'Nieodebrane połączenie' zbyt dobrym filmem nie było. 'Ekusute' jest bardzo dobrym.
Nie jest to typowy film, nawet jak na horror. Straszenia w nim nie ma, jest za to bardzo ciekawa historia, w tym świetny "patent" z włosami. Mam wrażenie, że reżyser po prostu bawił się w kręcenie horroru, stąd trochę pastiszu, śmiesznych i dziwnych momentów. Sion Sono może trochę przypomina Mikkego, ale ma jednak swój znakomity styl.
Ekusute to bardzo ciekawy film, dodam, że oprócz Kuriyamy zagrała równie piękna Megumi Sato, czy znany Ren Osugi. (pojawia się nawet parę razy Hikari Mitsushima, która rok później u tego samego reżysera zagrała główną rolę w genialnym, idealnym Love Exposure)