Jedyne niepochlebne opinie na temat tego filmu bedą kierowane od tzw trolii.
Reszta to cała prawda. Czyli same superlatywy
Muszę sobie obczaić ten film kiedyś....W Inferno city mówili że to całkiem dobry film, a lucyfer pochwalił reżysera....
A widziałeś film?
Dystrykt mi się bardzo podobał mimo paru rzeczy na które mam straszne uczulenie (shaky cam i sentymentalizm nie pasujący do reszty), ale ten film zbiera dosyć średnie recenzje i raczej nie nastawiam się na poziom Dystryktu, bo i sam film od początku w odróżnieniu od tamtego wieje straszną sztampą.
Moim zdaniem jest tak jak myślisz, że będzie. Ten film nawet przez chwile nie trzyma poziomu Dystryktu 9 :( Ale życzę, żeby spodobał Ci się bardziej niż mnie- naprawdę :)
Poszedłem na ten film bo akurat nic lepszego nie grali. Lubię filmy z Matt'em, lubię SF więc dlaczego nie?
Zawiodłem się całkowicie, film nudny, bez polotu, przewidywalny pod każdym względem i do tego BEZSENSOWNY. Jasne, przekaz ma, ale bądźmy szczerzy, nie po to chodzimy do kina, żeby doszukiwać się na siłę przekazu.
"Jedyne niepochlebne opinie na temat tego filmu bedą kierowane od tzw trolii" O.o Co Ty nie powiesz... Tak się składa, że zachęcona fenomenalnym trailerem wybrałam się wczoraj do kina i mam kilka niepochlebnych uwag. Nie przeszkadzają mi one w wystawieniu oceny DOBREJ dla tego filmu, ale jest to raczej ocena za efekty, świetne ujęcia walki (mam na myśli zwolnienia i zamazania ruchu, typowe dla gier komputerowych, którymi naprawdę się wczoraj zachwyciłam) i ścieżkę dźwiękową.
Ale same efekty i muzyka to jeszcze nie powód, by uznać film za mistrzostwo, bo niestety był dosyć niedopracowany i były w nim momenty, w których inni widzowie wbijali się w fotel a ja wybuchałam śmiechem - bo staram się zawsze logicznie myśleć, a w tym filmie roiło się od niedorzeczności, patosu i niewytłumaczonych decyzji ;) Zamiast dawać do myślenia (zasugerowałam się trailerem, który pokazywał wyraźnie konflikt między bardziej i mniej uprzeywilejowanymi, jednak w filmie nie było wytłumaczenia, dlaczego ci bogaci nie mogli chociażby raz na miesiąc zesłać na ziemię ambulansów w celu wyleczenia biedoty) okazał się kolejną łupanką z pożarami i pociskami w tle.... Szkoda, bo moim zdaniem miał naprawdę szansę być filmem BARDZO DOBRYM.... :(
nie chodzi o to , że się komuś nie podobał ale o komentarze typu "gniot" ocena 1 itd
Film zjadliwy, z początku nawet oceniłbym go na 8, dobra gra aktorska (w tym świetnie zarysowani bohaterowie),
ciekawy spinoff dystryktu 9 (nawet jeśli nie, to czuć tą samą rękę reżysera).
Ciekawe nawiązanie stacji ELYSIUM do Cytadeli w Mass Effect (może tylko dla mnie, kto grał ten wie), gdyby Neil stworzył kinowego ME miałby moje poparcie, koleś wyczuwa te klimaty.
Niestety z drugą połową tak kolorowo już nie było, a że ostatnio dziwnie nachodzi mnie chęć na wytykanie palcem bzdur fabularnych, to i tu znalazłoby się parę, które w MOIM odczuciu zaniżają ocenę.
1) Nowoczesna stacja kosmiczna chroniona przez durną hołotę? No serio, oprócz 3 psycho-najemników, nie było nikogo, kto mógłby powstrzymać to co miało miejsce pod koniec filmu.
Mechy najwidoczniej też były uśpione skoro nie mogły przeszkodzić w zlikwidowaniu zagrożenia.
I tak każdy koleś, któremu uda się dolecieć na stację ma 99% szansy na infiltrację bazy i rozpier-papier prezydenta oraz ministra obrony? WTF?
2) Stacja nie jest wyposażona w żadną obronę własną.
Żadnych wieżyczek, żadnych dział, null, musieli skorzystać z usług agenta przebywającego na Ziemi aby ten wystrzelił pociski poza planetę (gdzie prawdopodobnie zostałyby zniszczone w kosmosie [zamarznięcie, zmiana ciśnienia idk]....ale powiedzmy, że są wyposażone w jakieś czujki i sama głowica wzmocniona została dodatkową powłoką, któż to wie, ok).
3) Pani mister ds. obrony rozpoczęła rozmowę z agentem Krugerem bez żadnej obstawy nie obawiając się o jego stan psychiczny, ok może poszli sobie akurat na herbatkę, tea time? whatever. W takim wypadku, zginęła dla dobra ojczyzny i z własnej chęci, nie wiem, w sumie pasuje, głupie bo głupie, ale to zawsze coś :/
W sumie jest tego więcej, ale nie zamierzam nikogo do filmu zniechęcać, być może, innym te wpadki nie sprawiają trudności w odbiorze całości.
Fakt faktem, liczyłem na trochę odmienne prowadzenie fabuły.
Niepamięć z Cruisem bardziej mi podpasowało.
Rzecz jasna żeby nie było, jest to wyłącznie moja opinia.
Film średni co najwyżej. Niektóre rzeczy z tych które wymieniłeś się natomiast spokojnie bronią:
<UWAGA SPOILERY>:
1. Nie było nikogo bo Delacourt przejęła władzę nad stacją i dezaktywowała obronę żeby samemu złapać Maxa. Obrona powróciła do normalnego trybu zaraz po zresetowaniu stacji. To ma akurat duży sens i zostało w miarę dobrze przedstawione.
2. Tego nie wiemy. Wiemy jedynie, że Prezydent nie zgadza się na używanie przemocy wobec intruzów. Prawdopodobnie dlatego Delacourt wolała zaatakować z Ziemi.
3. Sprawiała wrażenie, że ma nad nim kontrolę. To był rządowy agent + zawarli umowę. Pamiętaj, że ona nie miała z nim bezpośredniego kontaktu. To był agent umieszczony na Ziemi, na której ona zapewne nie przebywała więc nie mogła mieć pojęcia o jego stanie psychicznym.
</KONIEC SPOILERÓW>
Koniec końców bardziej bym się przyczepił do samej konstrukcji świata. Gospodarczo to nie miało sensu. W zakresie zdrowia tym bardziej. Pominięto też bardzo ważny aspekt żywieniowy (w tym GMO).
W pełni zgadzam się z Twoim rozumowaniem i wnioskowaniem. Dodam, że poza efektami specjalnymi i wartką akcją film nic nie oferuje - wieje od niego pustką, nie ma żadnego przekazu, a producenci bazują na najniższych ludzkich instynktach. Idealne dzieło dla weekendowych pożeraczy popcornu.
PS
Rozumiem, że język polski trudny jest, ale tego nie da się czytać:
"zjadliwy" nie oznacza - fajny, znośny, do obejrzenia, całkiem spoko czy okej - a chodziło Tobie o ten kontekst. To samo sie tyczy założyciela tematu - "bedą kierowane od tzw trolii."? Mówi się będą kierowane DO, więc tutaj takie zwrot nie pasuje. Ludzie zwracajcie uwage na to jak piszecie, bo się kurde nie dogadamy niedługo.
dałem 4 na 10
Właśnie taką opinią potwierdzasz swoją "trollowość" ;) Ale bez zjadliwości, spróbuje porozmawiać na świeżo po filmie na czyste argumenty.
Na początek opinia subiektywna, czyli mógłby to być hit jak Dystrykt 9 ale gwiazdy zżarły budżet i dołożyły trochę amerykańskiej pompatyczności. Ok, teraz fakty,
- po co hakować kody, skoro stacji nic nie chroni - zresztą zhakowane i tak nie działają, jak kolega napisał obrona = 0, pomimo, że cała fabryka na dole produkuje sprzęt obronny dla stacji ?
- magazyn broni na stacji dla małej armii, tylko jakoś armii nie ma ?
- po co roboty w fabryce były napromieniowywane ??? niech ktoś logicznie to wyjaśni.
- aa i dowcip w którym pielęgniarka ma kompletne operacyjne wyposażenie w domu :)
Nie czepiam się, wiem, że to zrobił gość od dystryktu ale są poważne niedociągnięcia w scenariuszu, które kłują w oczy na ekranie i niestety nazwisko reżysera tego nie ratuje. Fajne efekty, trochę niezłych widoków ale jakiś niedosyt.
jeden z najgłupszych tematów, jakie kiedykolwiek zostały założone. Co ciekawe piszesz w swoich postach o "logice" O logice, chłopcze nie wiesz nic. "Fakty są takie, że komu się nie podoba film ten jest trollem". To nie są fakty - to jest twoja opinia, głupio i obraźliwie sformułowana. M.in. przez takie opinie toczyłem na tym forum niekończące się wojny - "Kto nie uważa filmu X za genialny, ten jest idiotą". Nie oglądałem Elizjum i nie chce mi się, ale weź się bracie w garść i nie wypisuj farmazonów.
Powiedział "nie troll" z kopulującymi dzikami na profilowym. Btw. Przypomniał mi się twój genialny temat przy "Kac Vegas 3", niech no zgadnę, tego filmu też nie widziałeś i masz już wyrobione do końca o nim zdanie.
no i jak wyszlo z tym kacem 3???
70% napalonych fanów po seansie przyznawało mi racje..
z ELIZJUM po 2 tyg tez tak bedzie...
Chyba mieszało cie z błotem.
A Elizjum mnie zawiodło. Nie zobaczyłem tego co chciałem. I z całą pewnością nie pobił "Dystryktu 9".
Byłem wczoraj. To smutne ze po paru minutach wiedziałem jak ten film się skończy. Ale reszta rzeczywiście super. Foster miała mieć ambitną rolę, tak przynajmniej zapewniała, ale niestety taka nie jest. Po prostu dla odmiany gra kogoś złego, co w jej przypadku to faktycznie nowość. Ładna muzyka, dostępna rownież na spotify.
Na koniec napiszę że najwięcej określeń typu "troll" używają sami trolle więc życzę miłego dnia.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Jeśli komuś film się nie podobał to przecie nie jest od razu trollem. Nie widziałam jeszcze filmu, ale nie sądzę by zasłużył sobie na stawiane oceny 1/10 bo naprawdę są filmy gorsze, bez względu na gust. W mojej opinii jeśli komuś film się nie podobał i potrafi ładnie to jakoś ocenić to do trolla się nie zalicza. Teksty typu "gniot" czy inne podobne to już trolling i takie coś jest ignorowane, a przynajmniej powinno.
Tym postem narzucasz ogólnie innym swoje zdanie.
W samych superlatywach?... A niby co było w tym filmie takiego dobrego? Mnie osobiście do wizyty w kinie zachęcił sam pomysł na fabułę - przeludniona i zniszczona ziemia z jednej strony, kipiąca luksusami stacja kosmiczna z drugiej. Niestety film nie spełnił nawet w najmniejszym stopniu moich oczekiwań. Fabuła okazała się do bólu naiwna i stanowi tylko preteks dla bezmyślnych scen akcji. Aktorzy dali ciała (co boli o tyle mocno, że obsada była raczej mocna), do tego stopnia, że wysłuchiwanie dialogów stanowiło istną męczarnię. Wizja technologii za ponad sto lat to już w ogóle jakaś porażka - najbardziej w pamięci utkwiła mi scena, gdy statki zmierzające w stronę Elizjum zostały zestrzelone przy pomocy ręcznej wyrzutni rakiet... Film uważam za bardzo słaby, tak więc chyba czyni to ze mnie "trolla" - trudno...
Płytki , płaski, nielogiczny, niedociągnięcia i niekonsekwencje. Do połowy ujdzie, potem jest już tylko gorzej. Sztampa i przewidywalność. Dziwne - nie zauważyłem nigdzie amerykańskiej flagi. Stawianie tego filmu obok "dystryktu" uważam za nieporozumienie (w jakimkolwiek kontekście).
Jody Foster: tyle lat minęło, a jej jedyna mina to nadal "goni mnie Hannibal Lecter".
Nie polecam, szkoda kasy. lepiej poczekać aż pojawi się w paśnikach w hipermarketach za 4.99.
idzie zrozumiec Twoja wypowiedz biorąc pod uwage że jestes wielbicielem innego gatunku
Moim zdaniem już te wady widać po 10 minutach, nie po połowie- z resztą się w pełni zgadzam! Pozdrawiam :)
szukasz wartość w tym filmie które występuja w innych gatunkach. Nie ta sala kinowa!!
Właśnie że nie, szukam przede wszystkim rozrywki. Oglądam też Riddicki, Star Treki i X manów. Ale ten film jest po prostu słaby.