Pierwsza nieścisłość sprawa transferu kodowanych danych. Skoro były kodowane skąd najemnicy wiedzieli co ma w głowie nasz bohater? Później podłączył się do nich Spider i z migających cyferek odczytał jaki to skarb ma w głowie Max - bardzo słaba scena. No i ten ckliwy wątek dziewczynki, córki jego miłości z dzieciństwa - gdyby nie było Frey z córką film byłby znacznie lepszy. Facet walczyłby o życie, a przez przypadek ocalił ludzkość, a tak melancholia jak w harlekinie.