sry cofam ostatnie zdanie, bo to z Elizjum przyleciały te wahadłowce :) Edit mi nie działa.

Ustosunkuje sie tylko do tych cudownych aparatow leczacych... Zobacz analogie np. do robota davinci.. W polsce jest tylko jeden taki na 40 milionow ludzi. jak myslisz ile kosztuje? jak myslisz jak dlugo czekalbys w kolejce na jego uzycie? Dodatkowo zauważ ze ten robot leczacy daje praktycznie niesmiertelnosc, a teraz wyobraz sobie przeludniony swiat w ktorym ciagle rodza sie dzieci a nikt nie umiera ze starosci i chorób.. Dopirwoadzilo by to do kryzysu i chaosu. Wiec pdsumowujac fakty: roboty te sa niesamowicie wrecz drogie, mysl techniczna zawarta w nich to pewnie opatentowana tajemnica wielkich korporacji ktorym tak naprawde oplaca sie je sprzedawac tylko najbogatszym. jaki jest cel uzdrawiania ludzi biednych? i pewnie za darmo, a kto zapłaci za leki itp? dla biednych jest zwykla sluzba zdrowia, dla bogatych specialne traktowanie.
Plus uzywanie takiej aparatury na szeroka skale zaburzyloby calkowicie rownowage na ziemi calkowicie ja przeludniajac i powodujac tylko wojny.
Dodatkowo gdzie w wypowiedzial przeczytalem rowniez zarzut ze skoro aparaty byly produkowane na ziemi to cemu nikt ich nie kradl.. Odpowiedz jest tez prosta, oczywiscie ze kradli, oczywiscie ze rzady panstwa takie posiadaly. ale zwow tylko dla tych ktorzy mogli zaplacic. Prosta ekonomia, po co leczyc 1000 ludzi za 100zł skoro mozna wyleczyc jedna za sto tys.. i tak bedzie kolejka.. To ze cos film nie pokazal nie oznacza ze nie mozna uzyw wyobrazni i sobie dopowiedziec. Absurdem by bylo jakby wszystkie filmy sf musialy przed seansem miec kilkugodzinne objasnienie realiow i swiata. Widz jest rzucony w srodek pewnych wydarzen i epoki, nie ma tu encyklopedii itp. Trzeba sie domyslec pewnych kwestji, a jesli cos na pierwsdzy rzut oka wydaje sie niespojne to po odpowiednim przeanalizowniu staje sie jasne.

co do martwego komandosa.. to on nie byl martwy :P. Wszystko w tym aparacie medycznym krecilo sie wokol mózgu, jesli nie byl uszkodzony to dalo sie uratowac człowieka. Widocznie mozg nie byl uszkodzony na tyle by nie moc go uzdrowic. JEsli chodzi o pana prezydent to nikt jej poprostu nie zaniósl do maszyny.. jesli by ktos to zrobil to pewnie by ozyla. A jesli jej cialo polezalo sobie kilkanascie godzin i jej mozg umarl z braku tlenu wtedy juz sie jej uratowac nie dalo. A jesli chodzi o głownego bohatera.. No coz, musialo byc dramatycznie i umarl tylko przez scenarzystow ktorzy ustalili ze bedzie wiecej epickosci w tym ;P.

Tylko taka mała uwaga, ona były sekretarzem czy kanclerzem obrony nie zostałą jeszcze prezydentem ;). I chyba powinno być " jeśli chodzi o panią prezydent"/ Tak tak wiem czepiam, się ale co do reszty masz racje :).

Miałem nie odpowiadać, ale nie mogę się powstrzymać...
Nie ma to jak porównać robota, który pomaga chirurgom w wykonywaniu operacji do maszyny, którą może obsłużyć każdy brudny biedak, jaki tylko się do niej dostanie i która leczy wszystko w 10s. Żadnych lekarzy, żadnych lekarstw, odrobina prądu?

Czemu Elysium, ten świat, gdzie też rodzą się przecież dzieci, a nikt nie umiera ze starości i chorób, nie jest przepełnione, nie ma tam wojen, a biedna wyleczona ziemia miałaby być przeludniona i prowadzić wojny?

Napisałbym mniej więcej to samo co Burgundowy. Dopiszę jeszcze, że nie zdajesz sobie sprawy z zaawansowania obecnej techniki, a przypomnę, że akcja filmu toczy się w roku 2154, czyli za grubo ponad 100 lat. Prace nad transferem umysłu są bardzo zaawansowane. Roboty poruszające się prawie tak samo jak ludzie i wyglądające jak roboty z Terminatora już są... Na marginesie dodam, że jakbyś się cofnął kilkaset lat do tyłu z komórką w kieszeni spodni i za kierownicą najnowszego modelu BMW to... Pomyśl sobie, że tym ludziom nie mieściłoby się to w głowie...

hmm... a czemu w BMW? ;)