Nie ma ich zbyt dużo bo najlepsze filmy s-f nakręcono w ubiegłym wieku. Po Matrixie ciężko znaleźć jakiś naprawdę dobry film tego typu. Jakiś tam śmieszny Nolan odpada w przedbiegach a Blomkamp na początku też popełnił przehajpowanego Dystrykta. Ale to już było niezłe. Trochę sztampowe ale z charakterem i wciąga. Dobre efekty i fajna stacja dla bogaczy w kosmosie.
Ogólnie jednak to co nie udawało się filmom udawało się grom. Half Life, Mass Effect, Dead Space czy parę świetnych kampanii z Coda jak Ghosts, Advanced Warfare czy Infinite Warfare biją na głowę dokonania filmowców. Lub rywal Coda - Titanfall 2 - chyba ostatni tak fajny singiel w FPS-ach w ogóle.