Fabularnie bardzo zerżnięty z kultowego filmu 'Johnny Mnemonic', ale również wykonany bardzo efektownie i sprawnie. Jodie Foster w rewelacyjnej kreacji. A brodacz Kruger wymiata totalnie! Nie uniknięto oczywiście w filmie innych zapożyczeń i powtórzeń schematów, ale też dodano wiele smaczków uprzyjemniających seans. Nie należy się po 'Elizjum' spodziewać hard s-f, bo należy on raczej do gatunku sensacyjnych s-f z rozwałką, a w tej kategorii odnajduje się świetnie. Teraz z tej samej półki czekam na 'Riddicka' i kolejną dawkę odmóżdżającej akcji.
Wreszcie ktoś widzi Johnny'ego Mnemonic'a w tym filmie !! banda gimbusów rozpisuje się nad tym jaki to syf, a nawet nie wiedzą skąd pomysł na fabułę :/
Co ma jedno do drugiego? Johny Mnemonic to bardzo dobry film według mnie, Elysium słaby i tyle. To że się wzorowali czy nie nic nie znaczy.
Johnny Mnemonic mocno się zestarzał niestety, a ja jako sympatyk cyberpunka w końcu zobaczyłem film na poziome, aż kipiący klimatem. Oczywiście koleś nie uniknął kilku drażniących mielizn. Pod względem fajnie dozowanego napięcia, czasem taśma filmowa staje się przezroczysta i człowiek potyka się choć dotąd miarowym krokiem zanurzał się w opowieści. Ten sam problem miałem z Dystryktem. Ale facet ma wizję i lotu nie obniża.
Ja w tym filmie widziałem skrzyżowanie Johnny Mnemonic z Pamięć Absolutna (ze Schwarzeneggerem oczywiście). Bardzo dobrze wykonany, ale strasznie przewidywalny.
Także odrazu po oglądnięciu filmu moim pierwszym skojażeniem było podobieństwo do filmu Johnny Mnemonic. Fim był jak dla mnie na mocnym średnim poziomie. Postać Krugera jak dla mnie za słaba i mało charakterystyczna. Nieprzekonał mnie ten "czarny charakter". Film zbyt schematyczny i przewidywalny. Niestety nie przypadł mi do gustu zbyt bardzo. Moja ocena to 5/10. Nie powiem żeby to był słaby film ale dobrym też nie był.