Pstryknięcie palcami i chorzy uleczeni, tylko dla bogaczy, plebs niech zdycha....jesteśmy tacy próżni....
Oprócz tego, że cały świat w tym filmie jest niezwykle papierowy, bezsensowny i po prostu nie realny, to nie jest rozwiązaniem bawienie się w Roobin Hooda...
Jak to nie? Przecież ostatecznie główny bohater czy kto to tam wywalczył maszyny uzdrawiające dla Ziemi. Zabrał bogatym i dał biednym. Poza tym takie też przesłanie płynie z min. Twojego komentarza. Btw. film s.f. może być realistyczny tylko trzeba się postarać.
założenie głównego bohatera było zupełnie inne, kto inny wywalczył maszyny dla innych, można powiedzieć że stało się to przy okazji, z reszta bardzo słusznie ponieważ nikt by na tym nie stracił, chodzi przecież o ratowanie życia, ten film pokazuje jak bardzo ludzie są próżni.
Z drugiej strony dochodzą tez przekręty "góry". taka władza sama siebie nie osądzi, do tego potrzebny jest bunt.
Nie chcę się kłócić o to kto i jak bo oglądałem film dawno temu, ale jedno jest pewne, idea tego filmu (bogaci są źli bo są bogaci, biedni są biedni bo bogaci im nie pozwalają być bogaci, itd.) zupełnie do mnie nie trafia. Niby dużo w tym alegorii, ale moim zdaniem nie trafionych i wyolbrzymionych przez co sztucznych i drażniących.
W dużej mierze tak jest, czyli bogaci są bogaci ponieważ biedni dla nich pracują i dalej są biedni.
Duże uproszczenie z mojej strony, wiadomo jest wiele czynników, które decydują o tym, że jest tak a nie inaczej, inni mają łatwiej inni trudniej itd. Ale....
Elizjum jest stacją "zamkniętą" dla ludzi z zewnątrz, trzeba mieć pozwolenie itd., biednych nie wpuszczamy...
Swoją drogą tak samo jest skonstruowanych wiele rzeczy, są ścisłe środowiska gdzie nowe twarze nie są najmilej widziane i są grupy ludzi, którzy usilnie próbują utrudnić innym przedostanie się do ich kręgów, ot to cała rzeczywistość rodzaju ludzkiego, kogo można, to wdeptać w ziemię, aby samemu być na wierzchu....
Gdyby silniejszy pomagał w ten sposób aby ze słabego uczynić silnego to było by dobrze.
Ten film jest absolutnie realistyczny. Jedyne, czym się różni od współczesności, to istnieniem robotów i torusa na orbicie.
W jaki sposób mieszkańcy Elizjum krzywdzą Ziemian? Wiadomo, to wszystko miało być alegorią obecnej sytuacji na świecie (Zachód polega na ropie ze zdestabilizowanego Bliskiego Wschodu i ubiera ciuchy z fabryk gdzie pracuje dzieciarnia - to ostatnie IMO nie jest aż tak okropnym zjawiskiem, ale temat dobrze się sprzedaje), tylko że my, ludzie z krajów rozwiniętych, owszem możemy czuć się nieco winni przez to, co dzieje się w innych krajach. Ale mieszkańcy Elizjum nie kradną surowców z Ziemi, nie wykorzystują jej mieszkańców jako taniej siły roboczej, nie urządzają tam żadnych przewrotów czy ruchawek, nic. Po prostu zebrali dość zasobów, by przetrwać bez chaosu i biedy, i żyją sobie, nikomu nie przeszkadzając, chcąc, by ich zostawić w spokoju. Sami sobie zbudowali ten dom. Nie jest naszą sprawą, co inni robią ze swoją własnością. Podobnie Ziemianie sami są odpowiedzialni za bałagan, jaki tam mają.
Naprawdę wydaje Ci się, że Elizjum ma dość miejsca dla biednych Ziemian, dość zasobów? Prawda jest taka, że ich schronienie zostanie zalane przez przybyszów i wkrótce nie będzie już pokoju dla nikogo.
Naprawdę nie lubię pisać takich politycznych mówek, ale film w sumie nas do tego zachęca: to jest tani, socjalistyczny bełkot (nie jestem zupełnie przeciwko socjalizmowi, ale to tutaj to po prostu jego populistyczne wynaturzenie), gdzie "powinienem coś mieć, bo tak, bo mi się należy i już" zastąpiło "powinienem coś mieć, bo na to zapracowałem, umysłem lub rękami". Ot, taka marna pociecha dla mas, bez głębszej refleksji, płytka demagogia.
[Ale mieszkańcy Elizjum nie kradną surowców z Ziemi, nie wykorzystują jej mieszkańców jako taniej siły roboczej, nie urządzają tam żadnych przewrotów czy ruchawek, nic.]
Mało uważnie oglądałeś film :P
[Sami sobie zbudowali ten dom]
AHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Serio, myślisz że to ci kolesie w koszulach polo i gajerach sami budowali gigantyczny orbitalny torus? :D
Tak samo jak właściciel fabryki robotów sam je składa i napromieniowuje się w wypadkach przy pracy, nie? :D
Właśnie, jaka była umowa między Nową przyszłą niedoszłą panią prezydent, a producentem robotów?:) umowa na ile lat? :D
Akurat jestem przekonany, że pan producent miałby bardzo niefortunny wypadek zaraz po wymianie władz :P
Nie o to chodzi żeby zabierać plony czyjejś pracy, bo to jest nie fair i jest to zrozumiałe, ale jeżeli widzisz kogoś, kto może robić za ciebie czarną robotę za frajer, to co zrobisz? wykorzystasz go za frajer, a sam zgarniesz cały należny Ci zysk, oczywiście mówię w przenośni i nie chce nikogo obrażać, każdy ma swoje racje i punkt widzenia, nie ma jedynego słusznego.
Nawiązując do filmu, tam przedstawiona była forma uleczania przez komputer, człowiek wchodził i po paru sekundach wychodził zdrowy z najgorszych chorób, w tym filmie wyglądało to tak że to nic nikogo nie kosztuje, oczywiście na ziemi tego nie było.
poza tym kto zanieczyszcza ziemie i pozbawia ich surowców? Biedni czy bogaci?
Kto dogaduje się z urzędnikami na najwyższych szczeblach, biedni czy bogaci?