Dzięki za dobrą opinie na temat filmu, jak dla mnie to najlepszy film sci-fi razem z Dystryktem 9, pozdrawiam.

No wreszcie ktoś kto ogląda uważnie filmy i się zna :) Dziękuję

Zgadza się z tobą = zna się. No bo jak się nie zgadza to na pewno się nie zna i nie oglądał 'uważnie; Cóż za logika. Masz 12 lat?

Ja nie wiem czy oglądam filmy tak uważnie jak Ty ;) ale też bardzo mi się podobał, chyba nawet trochę bardziej niż 'dystrykt 9'. Dość wciągająca fabuła, świetne, ale nie przesadzone efekty specjalne, do tego pochwalić można ewolucję głównego bohatera od skupionego wyłącznie na ocaleniu swojego życia egoisty do kogoś lepszego. Lubię dobre filmy, naprawdę, i w tym wypadku się nie zawiodłem :)

To jest wasz problem. Nie znacie kina sci-fi. Bo sci-fi to tylko efekty specjalne ale nauka i wizja świata przyszłości. Dzisiejsze kino sci-fi to tylko akcja i efekty i tak wkółko. Sama historia, scenariusz, nawet gra aktorów juz sie nie liczy. Wazne zeby był wypasiony statek, jakas wypasiona broń i juz mamy film ze ho ho. Ja sie strasznie na tym filmie zawiodłem. Podobnie było z Pacific Rim czy Niepamięcia (choc gdyby te porównac to ta ostatnio duzo zyskuje jako film o czymś). Tutaj niestety niestety słabizna. W tych filmach wystarczy poprzestac na zobaczeniu zapowiedzi. Wszystko co najlepsze w zapowiedzi sie znalazło. Nawet mam problemy zeby sobie przypomniec gdzie to zostało wklejone w filmie. CH%^& praca kamery, spłycona historia, która w sumie szału nie robi i wielkie bum. Oto recenczja tego filmu. Nie twierdze ze to szmira totalna, bo z pewnoscia mozna sobie puscic w tle robienia czegoś. Mocno naciągane 7 jak dla mnie

Na fil czekałam dość długo, niestety wielkie rozczarowanie. Efekty super, pomysł super, potencjał super, Matta Damona uwielbiam, tylko ciągnęło się to wszystko jak flaki z olejem. Niestety efekty specjalne to nie wszystko. Nie tego się spodziewałam. Wg mnie do D9 się nie umywa.